Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bandyta ze szpadlem i nożami szalał w Łodzi. Napadł na 2 osoby

Redakcja
Policjanci zatrzymali groźnego 31-letniego bandytę, który ciężko poturbował dwoje łodzian: 70-letnią kobietę dwa razy uderzył kijem w głowę, zaś 38-letniego mężczyznę zdzielił - też w głowę - łopatą. Do ciała miał przytroczone paskiem dwa noże kuchenne i szczerze wyznał zaskoczonym policjantom, że chciał kogoś zabić.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Policjanci zatrzymali groźnego 31-letniego bandytę, który ciężko poturbował dwoje łodzian: 70-letnią kobietę dwa razy uderzył kijem w głowę, zaś 38-letniego mężczyznę zdzielił - też w głowę - łopatą. Do ciała miał przytroczone paskiem dwa noże kuchenne i szczerze wyznał zaskoczonym policjantom, że chciał kogoś zabić. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Pixabay.com
Policjanci zatrzymali groźnego 31-letniego bandytę, który ciężko poturbował dwoje łodzian: 70-letnią kobietę dwa razy uderzył kijem w głowę, zaś 38-letniego mężczyznę zdzielił - też w głowę - łopatą. Do ciała miał przytroczone paskiem dwa noże kuchenne i szczerze wyznał zaskoczonym policjantom, że chciał kogoś zabić.

Do dramatycznych wydarzeń doszło w czwartek o godz. 15 na podwórku kamienicy przy al. Politechniki. Sprawca przebywał tam u znajomych. Siedział w oknie na parapecie na parterze. Widocznie mu się nudziło, bowiem pod adresem mieszkańców zaczął ciskać wulgaryzmy i inwektywy. I mocno zirytował się, gdy zniesmaczona jego zachowaniem 70-latka zwróciła mu uwagę.

Bandyta zeskoczył na ziemię, chwycił leżący kij i dwa razy uderzył seniorkę w głowę. Następnie swoją agresje skierował przeciwko stojącym w pobliżu mężczyznom. Najpierw ruszył ku nim z pięściami, ale zreflektował się – porwał oparty o ścianę szpadel i jego płaską, metalową częścią z dużą siłą uderzył 38-latka w głowę.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Przerażeni mężczyźni wycofali się do kamienicy, a rozsierdzony napastnik pognał za nimi. Był tak wściekły, że zdemolował drzwi do mieszkania jednej z lokatorek. Następnie wskoczył na rower i czmychnął. Ratownicy z pogotowia rannych w głowę pacjentów zawieźli do szpitala, natomiast wezwani na pomoc policjanci zaczęli tropić agresora.

Ustalili, że może przebywać na Bałutach. Po sprawdzeniu kilku adresów został 31-latek zatrzymany. Nadal zachowywał się agresywnie, próbował się oddalić, stawiał opór. W wyniku przeszukania kryminalni znaleźli przy nim dwa duże noże kuchenne przymocowane do ciała za pomocą skórzanego paska. Podczas rozpytania przyznał, że był zdecydowany i szedł kogoś zabić. W tym celu uzbroił się w noże. Tylko zatrzymanie przez policjantów pokrzyżowało jego plany – zaznacza Katarzyna Zdanowska z KMP w Łodzi.

Okazało się, że 31-latek był już karany – za rozbój cztery lata spędził w więzieniu. Działał więc w warunkach recydywy, co oznacza, że grozi mu do siedmiu i pół roku więzienia.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto