Koncert rozpoczął się kwadrans po godzinie dwudziestej. Tłum nie mógł się doczekać gwiazdy i przeróżnymi okrzykami chóralnie go wywoływał.
Występ Artura Rojka zaczął się od utworu "Lato 76". Piękna oprawa wizualna, budowała specyficzny klimat, który każdemu z tam obecnych zapadnie w pamięć. W ciągu całego występu można było usłyszeć single promujące płytę czyli "Beksa" i "Syreny".
Występ był nieco inny niż poprzednie na trasie ponieważ Artur Rojek miał niedysponowaną rękę więc nie mógł grać "normalnie na gitarze. Celowo wspomniałem o "normalnym" graniu ponieważ podczas wykonywania coveru "Ring of fire" położył ją na ziemi i grał na niej solówkę.
Koncerty w Łodzi 2015. Zobacz, kto zagra w Łodzi
Sam klub Wytwórnia pękał w szwach. Bardzo dawno nie widziałem aż tylu ludzi w tym klubie, ponieważ mimo swoich gabarytów obawiałem się o to czy wszyscy pomieszczą się na sali koncertowej. Na szczęście wszystko wyszło pozytywnie.
Tekst i zdjęcia: Piotr Ciebiada
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?