Arlekin zaprasza na festiwal TrotuArt

To jedna z niewielu okazji w Łodzi, by przekonać się, że aby powstał teatr nie potrzebna jest scena, kurtyna i średnio zadowolona z życia bileterka. Wystarczy biały cylinder, różowe okulary marzyciela i wrażliwość dziecka.

Aniołki "Arlekina"

Festiwal rozpocznie tradycyjna, mieniąca się kolorami parada ciągnąca ulilcą Piotrkowską. Ruszy z Pasażu Schillera w kierunku Placu Wolności, gdy tylko zegarki wskażą godzinę 14, czyli zaraz po koncercie kwintetu instrumentów dętych blaszanych.

Kilka kroków dalej, o godz. 15 w Parku Staromiejskim, zaprezentuje się Company Lions of Africa, taneczno-muzyczny zespół z Senegalu, posługujący się tradycyjnymi instrumentami. Kolejną atrakcją będzie turniej rycerski na rynku Manufaktury, z udziałem Drużyny Verthandi i powabnych Smoków "Arlekina". Wszyscy wzdychający do słynnej zielonołuskiej Niuni, będą usatysfakcjonowani.

O godz. 16 powracamy do Pasażu Rubinsteina, gdzie inspirowany obrazami Jana Matejki spektakl "Na dworze polskiego króla" da Teatr Pantomimy Mirosława Mirosławskiego, a pod domem handlowym "Magdą" ujrzymy znakomitą mistrzynię cyrkowej klaunady, Irynę Afanasyewną.

Gwiazdą festiwalu będzie niemiecki Teatr Antagon Action, specjaliści emocjonujących pokazów wielkoplenerowych. Spektakl "Time Out" odegrają na Starym Rynku o godz. 19. Wieczór uatrakcyjnią zespoły igrające z ogniem: Kiev Street Theatre i Tancerze Ognia "Avatar".

Karnawał marzeń

Niedziela zacznie się spektaklem Viti Marčika, utrzymanego w konwencji wędrownego teatru. Na Starym Rynku wystąpi Zespół "Harnam", a o godz. 20 łaczące teatr alternatywny z kulturą ludową Stowarzyszenie Kulturalne Pro-Scenium pokaże swoją wersję "Genesis". O 21 na szczycie kolumny Kościuszki wytąpi wirtuoz giatry Robert Pieculewicz. A to tylko wybrane imprezy w ramach V. "TrotuArtu".