Wiele osób zasiadło przed ekranem w holu. Mistrza powitało gromkie "Sto lat" i gratulacje z okazji otrzymania Orderu Orła Białego.
Jak zawsze elegancki (do czarnej marynarki czarno-beżowy szal), w rozmowie z prof. Eweliną Nurczyńską-Fidelską podkreślał: - Nie chcę uchodzić za reżysera, który jest maniakiem filmów politycznych.
Mówił, że planuje film o Wałęsie, bo nie podoba mu się stosunek do niego: "wszyscy go biorą pod but". Opowiedział o liście i przesyłce z Wrocławia. Autor napisał reżyserowi, że najważniejsze w historii Wałęsy są wąsy i że trzeba je bardzo starannie wybrać. W osobnym pudełeczku odpowiednie przysłał.
- Skoro już mam wąsy, to muszę nakręcić ten film - podsumował Wajda.
Z sentymentalnym uśmiechem wracał do swoich filmów. Sposępniał tylko, gdy po raz kolejny z oparcia fotela osunęła się jego laska.
- Nie mogę się do tego przyzwyczaić - powiedział, by za chwilę dalej prowadzić słuchaczy przez swój filmowy świat.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?