Andrzej Jaroszewicz, Chorwat Albert B. oraz łódzki biznesmen planowali uruchomienie spalarni odpadów w Zgierzu. Budowę chcieli sfinansować kredytem zaciągniętym w austriackim banku. Jak twierdziła prokuratura za załatwienie pożyczki w austriackim banku obaj żądali od łódzkiego biznesmena 150 tys. euro.
Andrzej Jaroszewicz uniewinniony. GALERIA ZDJĘĆ['sc]
Łódzki biznesmen poprosił o pomoc detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, który w spektakularny sposób zatrzymał obu mężczyzn w ogródku restauracji Esplanada na Piotrkowskiej w Łodzi. Rutkowski wraz ze swoją ekipą wkroczył do akcji, gdy Jaroszewicz i Chorwat odbierali pieniądze.
Zarówno Andrzej Jaroszewicz jak i Chorwat nie przyznali się do winy. Zgodnie twierdzili, że kwota która przekazał im ich wspólnik, były opłatą manipulacyjną za załatwienie kredytu.
W pierwszym procesie toczącym się w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście zostali uniewinnieni, ale prokuratura zaskarżyła wyrok, ale Sąd Okręgowy utrzymał go w mocy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?