Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Altanki grillowe nad Sokołówką są zniszczone i zagrażają bezpieczeństwu

Redakcja
Mieszkańcy okolic parku nad Sokołówką od miesiąca nie mogą korzystać z altanek grillowych, które postawiono w ramach budżetu obywatelskiego. Altanki zostały zniszczone przez wandali. Są ogrodzone, bo grożą zawaleniem.
Mieszkańcy okolic parku nad Sokołówką od miesiąca nie mogą korzystać z altanek grillowych, które postawiono w ramach budżetu obywatelskiego. Altanki zostały zniszczone przez wandali. Są ogrodzone, bo grożą zawaleniem. Krzysztof Szymczak
Mieszkańcy okolic parku nad Sokołówką od miesiąca nie mogą korzystać z altanek grillowych, które postawiono w ramach budżetu obywatelskiego. Altanki zostały zniszczone przez wandali. Są ogrodzone, bo grożą zawaleniem. Mieszkańcy uważają, że można było uniknąć dewastacji, gdyby był monitoring. Kamer nie ma, chociaż były wpisane w zwycięski projekt w budżecie obywatelskim.

Altanki grillowe zostały ustawione w parku nad Sokołówką w 2016 roku. Była to część większego projektu, który zwyciężył w głosowaniu nad budżetem obywatelskim. Wtedy zbudowano tam także plac zabaw w kształcie statku, park linowy i utworzono plażę. Całkowity koszt sięgnął 1,4 mln zł. Niestety, z altanek grillowych obecnie nie można korzystać. Zostały zniszczone, przebywanie w nich zagraża życiu i zdrowiu. Dlatego są ogrodzone.

- Konstrukcja altanek została częściowo zniszczona pod koniec lipca - mówi Maria Kaczmarska, rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej. - Odpiłowano środkową konstrukcję nośną jednej altany, a także ukradziono ruszt z grilla. Dlatego zabezpieczono wejście do altany, a także ze względu na konieczność obejrzenia altany przez ekspertów zamknięto także drugą altankę. Zarząd Zieleni Miejskiej jest w stałym kontakcie z policją, teren został objęty programem priorytetowym. Altanki są ubezpieczone - dodaje, ale nie informuje, kiedy zostaną one naprawione.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Mieszkańcy okolicznych osiedli twierdzą, że gdyby przy altankach był monitoring, to nie doszłoby do dewastacji. A jeśli by do tego doszło, to sprawcy zostaliby zatrzymani i zmuszeni do sfinansowania naprawy. Zwycięski projekt z budżetu obywatelskiego zakładał, że w będzie tam zainstalowany monitoring. Jak twierdzą mieszkańcy, monitoring nie został zrealizowany, bo jego koszty przekroczyły kwotę zaplanowaną na uatrakcyjnienie parku nad Sokołówką. Kamery mogą się tam jednak pojawić.

- Aktualnie przygotowywana jest dokumentacja projektowa na monitoring. Będzie gotowa w listopadzie. Koszt budowy monitoringu to około 300 tys. zł i taki projekt został złożony w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego - mówi Maria Kaczmarska.

Mieszkańców pobliskich osiedli zadziwia jeszcze jedno. W pobliżu zdewastowanych altanek znajdują się gigantyczne chaszcze. Jedne rosną sobie swobodnie, natomiast inne są... ogrodzone. Wiele osób parska śmiechem, gdy to widzi. Teren ogrodzony ma być w przyszłości kwietną łąką. To też projekt, który zwyciężył w budżecie obywatelskim.

- Koszt realizacji łąki to około 80 tys. zł za 5 tys. mkw. - mówi Maria Kaczmarska. - Gatunki łąkowe mają różnorodne wymagania co do kiełkowania - jedne kiełkują szybko bez spoczynku, inne wymagają niższej lub wyższej temperatury, a nieliczne gatunki muszą przejść okres spoczynku w zimnej i wilgotnej glebie. Dlatego też kiełkowanie łąki jest nierównomierne. Łąka kwietna rośnie długo, dlatego na efekt kwitnienia należy poczekać do drugiego lub trzeciego sezonu, chociaż zazielenić się powinna już w pierwszym roku. Podczas kiełkowania najpierw wschodzą chwasty, które będą wykaszane aby nie zagłuszyły właściwych dla łąki roślin. To zupełnie naturalne zjawisko sukcesji ekologicznej.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto