Bednarek, dwukrotna mistrzyni Polski w biegu na 400 m mówi, że była w dobrej formie, lepszej od swej konkurentki, co potwierdzały wyniki uzyskiwane na treningach. Agata Bednarek uważa brak nominacji za niesprawiedliwy. A tak bardzo o tym występie marzyłam.
Na szczęście nie zamierza jednak pani rezygnować z dalszej kariery sportowej, o czym świadczą ostatnie udane starty.
Agata Bednarek: - Nie zamierzam rezygnować z dalszego uprawiania lekkiej atletyki. Chcę wytrwać co najmniej do olimpiady w 2016 r., która odbędzie się w Rio de Janeiro. A mój start na zawodach w Toruniu potwierdził, że znajduję się nadal w dobrej formie. Ustanowiłam na nich dwa nowe rekordy życiowe: 100 m przebiegłam w czasie 11,04 sek, a 200 m - 23,97 sek. Duża w tym zasługa mojej trenerki klubowej Henryki Blausz.
Czy ma jeszcze pani jakieś plany startowe na ten sezon?
- Marzy mi się wypoczynek, ale czeka mnie jeszcze start 8 września, na bieżni w Krakowie, w finale ekstraklasy lekkoatletycznej, w barwach AZS. A po tych zawodach już nieodwołalnie udaję się na dwutygodniowy wypoczynek w moje rodzinne strony w woj. łódzkim.
I co potem?
- Od października rozpoczynam dalszą naukę na Uniwersytecie Łódzkim. Przed igrzyskami obroniłam pracę magisterską na Wydziale Nauk o Wychowaniu UŁ, ale zamierzam pogłębić swoją wiedzę na zbliżonym kierunku studiów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?