18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w łódzkim SLD. Wypłynęła lista swoich na posadach

Marcin Darda
Joński: - Makowski powinien zrezygnować albo zostać usunięty. Makowski: - Nie wysyłałem żadnej listy. Ktoś mnie wrabia
Joński: - Makowski powinien zrezygnować albo zostać usunięty. Makowski: - Nie wysyłałem żadnej listy. Ktoś mnie wrabia fot. Jakub Pokora, Krzysztof Szymczak
W łódzkim SLD zawrzało. Do władz partii dotarł mejl z nazwiskami osób, które z rekomendacji SLD pracują w miejskich spółkach, magistracie i jego delegaturach. Niby nic ciekawego.

Szkopuł w tym, że wiadomość wysłano ze skrzynki Krzysztofa Makowskiego, byłego barona SLD w Łódzkiem i wciąż członka władz krajowych partii. Do tego odbiorcą jest Szymon Midera, bliski współpracownik wiceszefa PO w Łódzkiem Cezarego Grabarczyka.

W SLD mówią, że to czarna lista ludzi Sojuszu do zwolnienia i że Makowski chce się w ten sposób podlizać PO, która przejęła władzę w mieście. Makowski zaprzecza. Sugeruje, że ktoś go wrabia.

Treść listu, który rozgrzał łódzkich działaczy SLD, brzmi: "Witaj, w załączeniu wstępna analiza :)". Jest też załącznik, zatytułowany "wykaz zatrudnienia SLD". Można w nim znaleźć nazwiska członków zarządów i rad nadzorczych miejskich spółek w Łodzi. One tajemnicą nie są, ale przy niektórych nazwiskach są interesujące wskazówki, na przykład dotyczące Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Przy radzie nadzorczej napisano tak: "J. Kłos (od Bergera)". Przy biurze ds. promocji zatrudnienia magistratu: "Dyr. P. Bors (uciekł na robotę do ZWiK)". List wysłano 19 grudnia. - Makowski chyba oszalał, może chce tworzyć lewe skrzydło w PO? Albo liczy, że coś mu dadzą - zastanawia się członek łódzkiego SLD.

Istnienie mejla z kadrą SLD potwierdza Dariusz Joński, szef SLD w Łódzkiem. - Jestem zszkowany, a nie mam wątpliwości, że chodzi o adres mejlowy Krzysztofa, bo taki sam mam w swojej liście adresowej - mówi.

W środę wieczorem zebrał się w tej sprawie zarząd miejski SLD w Łodzi. Zapadła decyzja o złożeniu w sądzie partyjnym wniosku o usunięcie Makowskiego.

Sam Makowski jest zdziwiony. - Nie mam kontaktu z panem Miderą. Poza tym skąd ja mam wiedzieć, kto gdzie pracuje? - pyta Makowski. - To mój adres, ale może ktoś buszuje po mojej skrzynce? Złamać hasło nie jest trudno.

Telefon Szymona Midery w środę milczał.

Krzysztof Makowski rządził SLD do lutego 2010 r. Wcześniej był wiceprezydentem Łodzi, wojewodą i wicemarszałkiem. Jesienią 2009 r. nie poparł referendum w sprawie odwołania Jerzego Kropiwnickiego, w które zaangażowało się SLD. Po referendum, które odwołało prezydenta Łodzi, Joński ograł na zjeździe wojewódzkim Makowskiego i został szefem SLD w Łódzkiem. Wcześniej został wiceprezydentem Łodzi, co umożliwiło desant SLD na spółki miejskie i magistrat. Latem Makowskiego usunięto z list do sejmiku. W SLD twierdzą, że Makowski liczył na posadę z poręki PO. On sam zaprzecza.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto