Prokuratura postanowił zająć się sprawą po doniesieniach prasowych. Dziecko trafiło do szpitala w piątek, 14 marca, miało wysoką gorączkę. Adaś został umieszczony na oddziale ratunkowym w wieloosobowej sali, nie były przy tym kontrolowane jego funkcje życiowe przy użyciu specjalistycznego sprzętu.
- Około wpół do pierwszej w nocy, „znaleziono” chłopca bez oznak życia. Z danych zawartych w publikacji wynika, że w dokumentacji medycznej dokonano wpisu, iż nie wiadomo jak długo dziecko było w takim sanie. Podjęta reanimacja doprowadziła do przywrócenia funkcji życiowych, jednak doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. We wtorek stwierdzono zgon dziecka - mówi Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Prokuratura wszczęła postępowanie w tej sprawie. Sprawdzane będzie, czy doszło do zaniedbań w zakresie sprawowania opieki nad dzieckiem, a zwłaszcza czy zapewniono mu wszelką niezbędną pomoc medyczną od czasu, gdy trafiło do szpitala.
Konieczne będzie także ustalenie, dlaczego dziecko zmarło i czy jego śmierć pozostaje w związku z ewentualnymi zaniedbaniami. Zostanie także zabezpieczona dokumentacja medyczna. Wkrórtce prokuratura przesłucha świadków.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?