– Nadano go w środę o godz. 19, ale wtedy na skutek burzy w rzgowskim centrum handlowym nie było ani prądu, ani łączności telefonicznej – mówi nadkom. Michał Radziński, komendant komisariatu policji w Tuszynie. – Aby uniknąć paniki, poprosiliśmy wszystkich o opuszczenie hal pod pretekstem ćwiczeń przeciwpożarowych.
Do sprawdzenia terenu wezwano policyjnych pirotechników z Piotrkowa Trybunalskiego. Na miejsce przyjechało też ponad 80 strażaków z powiatu łódzkiego wschodniego i z Pabianic oraz karetki pogotowia.
Policja zablokowała ul. Tuszyńską w Rzgowie na odcinku wzdłuż CH "Ptak". Z samochodów, jakich wkrótce zaczęło przybywać, wysiadali zdenerwowani klienci, którym alarm bombowy pokrzyżował plany zakupów…
Po przeszukaniu terenu centrum okazało się, że żadnego ładunku w halach nie było. O godz. 12.25 działania służb zostały zakończone. Policja ustala teraz, kto wywołał fałszywy alarm, wysyłając faks o bombie.
* * * * *
W czwartek po godz. 9 do łódzkiej telewizji zadzwoniła kobieta z informacją, że bomba jest podłożona również w Łodzi. Gdzie? – Mówiła niewyraźnie, więc trudno było zrozumieć, czy chodzi o ŁDK czy MPK – informuje Radosław Gwis z zespołu prasowego KWP w Łodzi. Na wszelki wypadek szefostwa obydwu instytucji podjęły decyzje o sprawdzeniu ich siedzib. Do późnego popołudnia policyjny pirotechnicy z psami przeszukiwali obiekty przy ul. Traugutta, Tramwajowej i Narutowicza.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?