Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

4 tysiące zł za windę! Bunt lokatorów przeciw horrendalnym opłatom

(kz)
kilkadziesiąt osób, które zebrały się przed blokiem przy ul. Zgierskiej w Łodzi zdecydowało, że wystąpi przeciwko spółdzielni do prokuratury i sądu.
kilkadziesiąt osób, które zebrały się przed blokiem przy ul. Zgierskiej w Łodzi zdecydowało, że wystąpi przeciwko spółdzielni do prokuratury i sądu. Express Ilustrowany
Mieszkańcy bloków Spółdzielni Mieszkaniowej im. Wł. Jagiełły na Bałutach zbuntowali się przeciwko decyzjom zarządu nakazującym im zapłacić jednorazowo za wymianę wind od tysiąca do prawie czterech tysięcy złotych.

Taki obowiązek mają tylko ci, którzy uzyskali odrębną własność lokali. Pozostali, z mieszkaniami własnościowymi, płacą za wymianę w ratach, po 50 groszy z metra kwadratowego mieszkania miesięcznie – oburza się Jadwiga Paduch z bloku przy ul. Zgierskiej 124/140. – Nie wystąpiliśmy ze spółdzielni i nadal jesteśmy jej członkami. Tymczasem zarząd traktuje nas jak gorszych lokatorów.

Przy ul. Urzędniczej 46 właściciele mieszkań muszą wpłacić po prawie 4 tys. zł. Przy ul. Wspólnej czy ul. Zgierskiej – ok. 1200 zł. Kwota zależy od tego, ile w bloku jest mieszkań i ile wind wymieniono.

Gdy mieszkańcy pieniędzy nie zapłacą natychmiast, to spółdzielnia wpisze ich do Krajowego Rejestru Dłużników, a należność i tak ściągnie sądownie.

– Część dała się zastraszyć i wpłaciła, bo kto stara się o kredyt lub kupuje na raty, nie może być w rejestrze dłużników – oburzali się mieszkańcy.

W czwartkowy wieczór, kilkadziesiąt osób, które zebrały się przed blokiem przy ul. Zgierskiej zdecydowało, że wystąpi przeciwko spółdzielni do prokuratury i sądu.

– Niech występują – śmieje się Sławomir Przesmycki, członek zarządu spółdzielni. – Do tej pory żadnej sprawy nie przegraliśmy. A jeżeli chodzi o uwłaszczenie, to ostrzegaliśmy, że takie będą skutki własności mieszkań.

Według zarządu spółdzielni właściciele wyodrębnionych mieszkań, chociaż są nadal spółdzielcami, nie mogą za windy płacić w czynszu tak jak pozostali.

– Wymiana wind to nie remont tylko inwestycja. A jak ktoś ma kawałek bloku w postaci mieszkania to już nie jest lokatorem, ale małym „kamienicznikiem” i musi ponosić tego konsekwencje – przekonuje S. Przesmycki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto