Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

4 maja decyzja związkowców ws. strajku generalnego w MPK Łódź. Czy i kiedy staną autobusy i tramwaje w Łodzi? Strajk w MPK Łódź 4.05.2020

md
O terminie strajku związki zawodowe muszą poinformować zarząd spółki dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem
O terminie strajku związki zawodowe muszą poinformować zarząd spółki dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem Maciej Stanik
Ośmiu liderów związków zawodowych w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym spotka się (poniedziałek, 4 maja), by zdecydować co dalej po tym, gdy zarząd spółki i miasto zerwały negocjacje na temat podwyżek dla pracowników.

Informację o spotkaniu potwierdził nam Andrzej Szymczak, przewodniczący „Solidarności” w MPK. Jest prawdopodobne, że zapadnie na nim decyzja o strajku generalnym w MPK, a także o jego terminie. W takiej sytuacji liderzy związkowi zarząd spółki muszą o terminie strajku poinformować z dwutygodniowym wyprzedzeniem.

Związki zawodowe z zarządem MPK rozmawiają od sierpnia 2019 r., w październiku weszły w spór zbiorowy, a w referendum większość załogi była za strajkiem. 5 marca tabor MPK stanął w strajku ostrzegawczym między godz. 3.30 a 5.30, jednak w konsekwencji autobusy i tramwaje jeździły z opóźnieniem jeszcze pół dnia. Ostatnia propozycja związków, już w czasie pandemii, brzmiała: 2 zł podwyżki do stawki godzinowej dla stanowisk robotniczych od kwietnia bez wyrównania od stycznia oraz 1 tys. zł jednorazowej wypłaty dla wszystkich pracowników. Związkowcy ogłosili, że odpowiedzią zarządu była propozycja odłożenia rozmów na czas, gdy zostanie odwołany stan epidemii.

WŁADZE ŁODZI O STRAJKU W MPK ŁÓDŹ

Stanowisko właściciela spółki, czyli miasta Łódź, wyłożył przed ponad tygodniem wiceprezydent Wojciech Rosicki w liście do załogi. Wynikało z niego, że spółki i miasta na podwyżki nie stać było jeszcze przed epidemią, a teraz, w czasie epidemii i związanych z nią obostrzeń, budżet miasta traci dziennie 120 tys. zł na niesprzedanych biletach jednorazowych, a z budżetu rocznie miasto dopłaca do MPK 500 mln zł. Rosicki, który jest członkiem rady nadzorczej MPK, otwarcie stwierdził także, że spółka w tej sytuacji powinna się skoncentrować na utrzymaniu miejsc pracy, a nie negocjacjach na temat podwyżek. Wiceprezydent dodał w liście do załogi, że strajk w dobie pandemii byłby działaniem wątpliwym prawnie, a także nieodpowiedzialnym, bo mógłby się przyczynić do zwiększenia zagrożenia epidemiologicznego.

Jak stwierdził w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” Andrzej Szymczak, zanim wprowadzono stan epidemii i obostrzenia, zarząd i związkowcy byli blisko kompromisowego porozumienia. Dlatego po zerwaniu rozmów związkowcy są zdania, że zarząd i właściciel spółki epidemii koronawirusa używają po prostu jako wygodnego alibi do nierozmawiania na temat podwyżek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto