Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

35. FPFF: "Joanna" Falka zachwyciła widzów

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Pokaz "Joanny" Feliksa Falka był wydarzeniem trzeciego dnia 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Reakcje publiczności i krytyków świadczą, że objawił się realny faworyt do zdobycia Złotych Lwów.

Film, którego akcja osadzona jest w realiach wojennych opowiada historię Polki ukrywająca dziewczynę pochodzenia żydowskiego. I choć historia może wydawać się banalna, Feliks Falk przyznaje, że jest to film uniwersalny.

- Rzeczywiście film toczy się w czasach wojny, le opowiada uniwersalną historię, która mogłaby wydarzyć się w każdym momencie i miejscu. Mam nadzieję, że tak samo odbiorą ten obraz widzowie - mówił reżyser.

W roli Joanny wystąpiła Urszula Grabowska. To kolejna, po Grzegorzu Wolfie, postać polskiego kina, która zostaje pokazana szerszej publiczności na ekranie.

- To rzeczywiście dla mnie wyjątkowa rola i cieszę się, że mogłam ją zagrać. To nie jest tak, że nie gram ambitnych ról i gdzieś skończyłam uprawiać ten zawód. Robię to cały czas w teatrze. Być może teraz zacznę także na srebrnym ekranie - wyjaśniała Grabowska, która do roli musiała przejść specjalną charakteryzację związaną, m.in. ze ścięciem włosów.

Oprócz tego w środę można było zobaczyć nowy film długo niewidzianego w polskim kinie Macieja Ślesickiego "Trzy minuty. 21.37", opowiadający o życiu Polaków po śmierci papieża, a także Mistyfikację - wariację na temat możliwego życia Stanisława Ignacego Witkiewcza. W rolach głównych m.in. Maciej Stuhr, grający postać Jakuba Łazowskiego.

- Ten film to iluzja, do kina nie idzie się, by zobaczyć prawdziwe historie, tylko by dać się uwieść reżyserowi. Bardzo irytują mnie opinie jakoby ten film nie oddawał w pełni faktów na temat Witkacego i przez to był niewiarygodny czy zły. Mam nadzieję, że zrozumieją to widzowie w kinie - opowiadał lekko zirytowany Maciej Stuhr.

Dziś na festiwalu oprócz kolejnych projekcji dwa wydarzenia specjalne. Około pięćdziesięciu prozaików i dramaturgów zaproszonych do udziału w 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni spotka się z szeroką reprezentacją filmowców na specjalnej konferencji "Literatura dla filmu". Tematów do dyskusji nie powinno zabraknąć, zwłaszcza, że zdaniem wielu wciąż największym problemem polskiego kina jest brak dobrych scenariuszy.

Początek spotkania pisarzy z filmowcami o godz. 12. Wieczorem w namiocie na plaży wystąpi natomiast światowej sławy saksofonista Jan Garbarek wraz ze swoim zespołem.

Czytaj też:

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto