Ulica Julianowska na wysokości skrzyżowania z ul. Łagiewnicką. Kilka minut przed godziną 23 podjeżdża ford escort. Wyskakuje z niego młody mężczyzna na rolkach.
Przytrzymuje się jedną ręką otwartego okna auta, drugą – relingu dachowego. Kierowca wciska pedał przyspieszenia. Rolkowiec błyskawicznie rozpędza się do 40 km/h, 60 km/h, 80 km/h, 100 km/h i... 130 km/h! Po chwili puszcza się samochodu i z rękami podniesionymi w geście triumfu hamuje tuż przed skrzyżowaniem ul. Julianowskiej z ul. Zgierską.
– Ustanowiłem swój nowy rekord prędkości w jeździe na rolkach – cieszy się 27-letni Przemek.
Do tego niezwykle niebezpiecznego, wręcz szaleńczego pomysłu bicia rekordu prędkości w jeździe na rolkach doszło w środę przed północą na trzypasmowym odcinku ulicy Julianowskiej. I choć ruch na ulicach był niewielki, wyczyny rolkowca mroziły krew w żyłach nielicznych przechodniów.
– Nogi trochę mi się trzęsły, ale to z emocji. Cały dzień nie mogłem sobie znaleźć miejsca. To na pewno przez adrenalinę – mówił tuż po swoim wyczynie Przemek. – Wiele razy przyjeżdżałem na ten odcinek, by sprawdzić stan asfaltu i natężenie ruchu przed północą. Okazało się, że tu warunki są najlepsze.
Na kilometrowym odcinku północnej nitki ul. Julianowskiej rolkowiec przeprowadził trzy próby. Za ostatnim razem osiągnął rekordową prędkość.
– Trzeba mieć silne nogi i czuć rolki jak własne stopy – zwierza się ryzykant. – Ja bawię się w to już ponad 10 lat. Jeżdżę na nich z domu na Julianowie do pracy w okolicach CZMP i z powrotem. To ponad 30 km. Całej drogi jednak nie zaliczam o własnych siłach. Gdy jest możliwość, czepiam się autobusów.
Bicie rolkorekordu rejestrowali aparatem fotograficznym i kamerą znajomi Przemka.
– On, jakby mógł, wszędzie jeździłby na rolkach. Nie ma dla niego przeszkód. Kosze czy ławki, które staną mu na drodze, przeskakuje – wyliczają. – W godzinach szczytu komunikacyjnego jest w stanie dojechać na rolkach szybciej niż samochodem.
Środowy wyczyn oburzył jednak policjantów.
– Takie zachowania są niedopuszczalne – mówi nadkom. Mirosław Micor z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Ten mężczyzna powodował realne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Wykroczenia dopuścił się również kierowca, który ciągnął rolkowca samochodem.
Przemek zapowiada, że w najbliższym czasie nie planuje bicia ustanowionego przez siebie rekordu. Choć zaznacza, że... 150 km na godzinę to byłby naprawdę wielki wynik!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?