– W poniedziałek załoga dowiedziała się o zwolnieniach na specjalnych spotkaniach; to było ogromne zaskoczenie dla wszystkich, nawet dla dyrekcji – mówi pracownik fabryki. – Z załogą rozmawiał właściciel koncernu, który przyjechał z USA. Powiedział, że jest nadprodukcja i z tego powodu łódzką fabrykę trzeba zamknąć. Ma to nastąpić do kwietnia 2011 r.
Do końca roku zakład nadal ma pracować na dwie zmiany. Stopniowe wygaszanie produkcji zacznie się w styczniu. Informacje o zwolnieniach potwierdza Powiatowy Urząd Pracy numer 1.
– Dostaliśmy pismo od firmy z informacją o zwolnieniach grupowych 1100 osób w pierwszej połowie przyszłego roku – mówi Zbigniew Trzaska, inspektor powiatowy. – Nic więcej nie wiemy. Możemy zapewnić, że urzędy pracy zaopiekują się zwolnionymi pracownikami. Zorganizujemy spotkania szkoleniowe i będziemy pomagać w znalezieniu nowej pracy. Nie przypominam sobie w Łodzi zwolnień na taką skalę.
Jak powiedziała nam dyrektor firmy Dorota Szczepańska, w Łodzi pozostanie tylko ok. 40-osobowy tzw. dział napraw. Otrzymaliśmy też dokument przesłany wcześniej do urzędu pracy. Informacje w nim zawarte potwierdzają, że od 3 stycznia 2011 roku rozpoczną się grupowe zwolnienia. Nie podano przyczyn ani informacji, co dalej z łódzką fabryką.
Firma VF Polska jest częścią amerykańskiego koncernu VF. Dwuhektarową działkę przy ul. Technicznej kupiła od miasta w 2003 r. Wybudowano tam m.in. biurowiec, szwalnie oraz magazyny. Wcześniej siedziba firmy znajdowała się przy ulicy Dąbrowskiego.
We wtorek w biurze prasowym Urzędu Miasta Łodzi nic nie wiedziano o likwidacji firmy i zwolnieniach.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?