Na ogół podziemia dworca PKP w Głogowie nie są dostępne dla mieszkańców miasta oraz turystów. A szkoda, bo znajduje się w nich ciekawy obiekt, który zainteresuje zwłaszcza miłośników zwiedzania różnego rodzaju fortyfikacji. To dawny schron przeciwlotniczy, który po wojnie służył Obronie Cywilnej. Od czasów II Wojny Światowej nie musiał być na szczęście wykorzystywany, a dziś - to jedynie ciekawostka.
Schron pod dworcem w Głogowie - czy wciąż można z niego korzystać?
Wejścia do podziemi pilnują solidne, stalowe drzwi. Mimo upływu dziesiątek lat - ich zamki wciąż działają. Ściany schronu chroni solidna warstwa żelbetonu. W środku wciąż można znaleźć pozostałości dawnej elektroniki oraz urządzeń - w tym do pompowania powietrza. Te również wyglądają na sprawne, w przeciwieństwie do elektryki. Bez latarki można zapomnieć o zwiedzaniu.
Pomieszczenia od kilkudziesięciu lat nie były używane. Nie ma też tam żadnych zapasów. Jednakże w przypadku potrzeby, same ściany mogłyby zapewnić pewną ochronę przed konwencjonalnym atakiem lub żywiołem. Trzeba jednak uruchomić sprzęt do pompowania powietrza.
Do schronu pod dworcem PKP w Głogowie można wejść od trzech stron.
Materiał wideo ze schronu
Zobaczcie schron na zdjęciach i filmie
Mamy dla Was fotorelację z wejścia do schronu. Weszliśmy tam na początku poprzedniego roku przy okazji akcji Zima w Twierdzy. Tegoroczna edycja akcji, niestety nie zawiera tej atrakcji. Ale warto ją przypomnieć, bo widoki były ciekawe.
Zobaczcie galerię zdjęć ze środka:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Korea Północna wystrzeliła 18 rakiet balistycznych. Mogą przenosić broń nuklearną
- QUIZ. Czy wiesz, kto zagrał główną rolę w każdym z tych filmów?
- Jasne stanowisko NATO wobec rosyjskiej agresji. Chodzi o broń użytą przez Ukrainę
- Horror w Londynie. Motocyklista strzelał do ludzi na ulicy. Wśród ofiar jest dziecko