Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odbudowane budynki na Przedzamczu w Malborku już służą muzealnikom. Inwestycja kosztowała ponad 30 mln zł

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Sobota, 27 kwietnia 2024 r., to kolejny ważny dzień, który zapisze się w historii kompleksu zamkowego w Malborku. Do użytku zostały oddane dwa odbudowane budynki dawnego ciągu gospodarczego średniowiecznego Przedzamcza. Cała inwestycja, czyli budowa plus tzw. część miękka, a więc szkoleniowo-edukacyjna, kosztowała ponad 30 mln zł.

Pierwotny projekt dotyczył całego Przedzamcza. "Wyjęto" z niego dwa budynki

Dwa budynki dawnego ciągu gospodarczego zachodniego Przedzamcza (w głębi placu przy bramie głównej zamku) na odbudowę czekały od 1945 roku, gdy zostały zamienione w ruinę podczas działań wojennych. Kiedy Muzeum Zamkowe w Malborku w XXI wieku uporało się z pracami budowlano-konserwatorskimi w reprezentacyjnych częściach dawnej warowni, przyszła pora i na Przedzamcze.

W 2017 roku zostało zlecone wykonanie dokumentacji projektowej dla całego obszaru dawnego Zamku Niskiego, rok później projekt uzyskał wszystkie niezbędne pozwolenia, a w 2022 roku malborska instytucja aplikowała do Programu Kultura łączącego w sobie środki z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ze względu jednak na możliwość otrzymania mniejszych dofinansowań, niż wcześniej się wydawało, trzeba było okroić duży projekt i wybrano z niego właśnie te dwa budynki.

MKiDN przyznało środki, w styczniu 2021 r. została podpisana umowa o dofinansowanie, a w kolejnych miesiącach trwały przygotowania do przetargu zakończone jesienią wyborem generalnego wykonawcy. Z końcem 2023 roku firma pozostawiła po sobie odbudowane budowle, w których Muzeum Zamkowe ma teraz do dyspozycji ponad 2000 m kw. powierzchni.

Zobacz także: Ruiny na Przedzamczu. Muzeum Zamkowe dostało miliony na odbudowę

Inwestycja z odkryciami. "Przedzamcze nas zaskoczyło"

Takie streszczenie inwestycji oczywiście nie oddaje tego, co działo się na placu budowy, który momentami zamieniał się w plac boju z przeciwnościami. Ale z drugiej strony dostarczał wielkich emocji przede wszystkim dyrekcji muzeum i pracownikom Działu Konserwacji Zamku, którzy czuwali nad przebiegiem odbudowy i mogli czuć się jak odkrywcy.

- Po drodze natrafiliśmy na kilka niespodzianek. Pomimo długiego przygotowywania projektu, pomimo prowadzenia tak naprawdę od lat 80. XX wieku przez muzeum badań tego miejsca, rozpoznania źródeł historycznych i badań archeologicznych, Przedzamcze i tak nas zaskoczyło. Odkrycia historycznych reliktów architektury gotyckiej w tym miejscu wymagały, abyśmy stanęli na głowie, zmienili dokumentację budowlaną, uzyskali w krótkim czasie wszystkie niezbędne pozwolenia. Do tego dochodziły formalności związane z rygorem zewnętrznego dofinansowania. Jedne z najciekawszych odkryć to odnaleziony w gotyckiej piwnicy piec typu hypocaustum i na sklepieniu gotyckiej piwnicy kanały grzewcze – mówi Agnieszka Kowalska, zastępca dyrektora Muzeum Zamkowego ds. naukowo-konserwatorskich.

Ze źródeł historycznych wiadomo było, że w tym miejscu działał m.in. browar.

Ale nie wiedzieliśmy, gdzie dokładnie się znajdował. Gdy odkrył się piec i kanały grzewcze, zastanawialiśmy się i doszliśmy do wniosku, że coś tu się nie zgadza, bo ogrzewanie posadzkowe w średniowieczu było raczej bardzo rzadko wykorzystywane; to był dosyć kosztowny system grzewczy. Natomiast udało nam się ustalić, że są zachowane w Europie Zachodniej słodownie ze średniowiecza, czyli miejsca, gdzie na potrzeby browarów suszono ziarna zbóż. Skoro działał browar, to pewnie tu była słodownia. Druga funkcja, która mogła być tutaj zlokalizowana, to ewentualnie łaźnia, bo w pobliżu mieliśmy infirmerię knechtów – wyjaśnia Agnieszka Kowalska.

Uratowane jedne z najstarszych części zamku Malbork

Powiedzieć, że dyrektor muzeum cieszy się ze zrealizowanej inwestycji, to jak nic nie powiedzieć.

- To jest oczywiste. Bardzo się cieszymy, że udało się uratować te dwie części zachodniego ciągu gospodarczego, które dzisiaj wyglądają bardzo efektownie, a były po prostu ruiną. Kiedy w 1309 roku wielki mistrz Zygfryd von Feuchtwangen przenosił dom główny zakonu krzyżackiego z Wenecji do Malborka, to jednymi z pierwszych budowli, które tu wzniesiono, były te właśnie dwie części. Uratowaliśmy więc jedne z najstarszych części założenia zamkowego w Malborku – mówi Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego. - Z jednej strony kończymy ten wysiłek budowlany, ale z drugiej otwieramy nowe drzwi, dlatego to jest dla nas ważne.

W nowych przestrzeniach najwięcej miejsca zajmuje zamkowa biblioteka naukowa, która tutaj ma nieporównywalnie lepsze warunki niż w pobliskim Karwanie, gdzie już się nie mieściła. Tutaj przeniesione też zostały istniejące pracownie konserwatorskie i utworzone zostały dwie nowe - konserwacji metalu oraz konserwacji papieru. Zupełnymi nowościami są pracownia digitalizacji, dzięki której możliwe będzie cyfrowe udostępnianie zbiorów Muzeum Zamkowego, oraz jednostka, która pobudza wyobraźnię ze względu na swoją nazwę: Centrum Badań nad Dziedzictwem Zakonu Krzyżackiego.

To centrum enigmatyczne, które wywołuje najwięcej pytań, które są kierowane do mnie, ale to naturalne, bo to moje „dziecko”, dawne „dziecko”, które długo nie mogło zostać zrealizowane. To takie centrum kompetencji, które będzie służyło nie tylko naukowcom, ale także wszystkim zainteresowanym. A będzie służyło tym, co pozostało po Krzyżakach w naszym materialnym krajobrazie kulturowym, ale także niematerialnym, a tego jest naprawdę dużo. Jeżeli sobie uświadomimy, że dziedzictwo pokrzyżackie to jest część tradycji narodowych – polskiej, litewskiej, niemieckiej, to robi nam się bardzo szeroki zakres – mówi Janusz Trupinda.

Bynajmniej nie chodzi o gloryfikację Krzyżaków, tylko o badawcze podejście choćby do spuścizny architektonicznej.

- Kończy się projekt, który nie tylko uratował te dwie części zachodniego ciągu gospodarczego, ale który także otwiera wielkie możliwości przed muzeum. Zbudowaliśmy sobie taki mały mózg, który będzie działał na rzecz nie tylko muzeum, ale także tych wszystkich, którzy są wokół nas skupieni. Dla nas otoczenie społeczne: lokalne, ale nie tylko, bo przecież jesteśmy instytucją globalną - jest niesłychanie istotne. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy ten projekt realizowali. To są wszystko młode osoby i to jest największa inwestycja w waszym życiu, a zrealizowaliście ją w sposób, moim zdaniem, genialny – mówił Janusz Trupinda podczas uroczystości w nowej sali konferencyjnej biblioteki zamkowej.

Kolejny przykład dobrej współpracy z Norwegami

Jeszcze pod koniec 2023 roku oszacowano wartość inwestycji na ok. 26 mln zł, ale po aneksowaniu kosztów prac budowlanych ostatecznie wszystko zamknęło się kwotą ponad 30 mln zł. Zdecydowaną większość, bo ponad 25 mln zł stanowią nakłady na budowę, a resztę część miękka (m.in. szkolenia, projekty edukacyjne, wystawy).

- Jest to 1 z 21 projektów dofinansowanych w tej perspektywie finansowej funduszy norweskich. Pokazuje, jak ważna dla nas jest współpraca z partnerami norweskimi, ale też z innymi partnerami, którzy uczestniczą w Mechanizmie EOG. Dzięki funduszom norweskim jesteśmy w stanie zrealizować dużo inwestycji, których pewnie własnymi środkami nie udałoby się zrealizować w tym tempie. Bardzo się cieszę i gratuluję, to był długi projekt, zapewne niełatwy w rozliczeniu, widząc, jak duży był budżet i jak wyglądała ta inwestycja. Mam nadzieję, że to nie jest ostatni projekt z funduszy norweskich i trzymam kciuki za następne – mówiła Marta Cienkowska, podsekretarz stanu w MKiDN.

Aleksandra Wacko z Ambasady Norwegii w Warszawie przypomniała, że to już 20-lecie funduszy norweskich, a Polska zawsze była naszym największym partnerem. Od 2004 roku skorzystała już z blisko 2 mld euro. Przez ten czas zrealizowano tysiące projektów w takich obszarach, jak środowisko, zdrowie, badania naukowe, społeczeństwo obywatelskie, kultura.

Każdy z tych projektów jest ważnym elementem budującym przyjaźń polsko-norweską. Cieszę się, że te norweskie fundusze również przyczyniają się do zachowania cennych zabytków, tak jak Malbork, które opowiadają historie narodów, ludzi i tożsamości, tak w Polsce, jak i w innych krajach, w których fundusze są obecne. Niesamowita odrestaurowana przestrzeń Przedzamcza to przykład, dlaczego jest tak ważne zachowanie dziedzictwa historycznego dla przyszłych pokoleń. Ponadto będzie służyła celom edukacyjnym i badawczym - mówiła Aleksandra Wacko, radca ds. funduszy norweskich w Ambasadzie Norwegii w Warszawie.

Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego jest formą bezzwrotnej pomocy zagranicznej przyznanej przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein członkom Unii Europejskiej. W zamian państwa-darczyńcy korzystają z dostępu do rynku wewnętrznego UE, choć nie są jej członkami.

- Dla nas, Norwegów, te fundusze to nie jest tylko kontrybucja finansowa. Przede wszystkim one stawiają ludzi w centrum uwagi i niezmiernie zależy nam na obustronnej wymianie wiedzy i najlepszych praktyk między Polską a Norwegią i na budowaniu relacji. To jest kolejny przykład naszej dobrej wzajemnej współpracy – zapewniła Aleksandra Wacko.

Kolejna duża inwestycja za pracownikami Muzeum Zamkowego, ale wyzwań nie brakuje. W miniony piątek (26 kwietnia) został złożony wniosek o dofinansowanie następnych prac na Przedzamczu do „Feniksa”, czyli programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko 2021-2027 (FenIKS), który jest finansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). To drugie podejście, bo w pierwszym naborze malborska instytucja nie otrzymała dofinansowania.

Przypomnijmy, że ten wniosek dotyczy m.in. prac remontowo-konserwatorskich w kościele św. Wawrzyńca, w dawnej infirmerii knechtów (współcześnie od lat 90. ubiegłego wieku do 2012 r. obiekt był wykorzystywany na hotel) i tzw. willi Steinbrechta, czyli siedziby Zarządu Obudowy Zamku w czasach niemieckich. W planach jest m.in. utworzenie drugiego punktu recepcyjnego dla zwiedzających z kolejnymi kasami biletowymi, który obsługiwałby ruch turystyczny od strony Nogatu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto