Niektóre częstochowskie ulice są w opłakanym stanie. Wszystko przez objazdy remontowanej DK 91

Podczas przebudowy DK 91 w Częstochowie objazdy poprowadzą m.in. przez Stary Raków, Błeszno, Wrzosowiak, Dąbie, Stradom, a także Śródmieście. Zwiększone natężenie ruchu mieliśmy między innymi w takich miejscach jak aleja Jana Pawła II, aleja Pokoju, a także na ulicach Dąbrowskiego, Nowowiejskiego, Bohaterów Monte Cassino, Jagiellońską, Orkana, 11 listopada, Jesienną, Rakowską, a także Nadrzeczną i Warszawską.

Do tego oczywiście obowiązywały liczne objazdy lokalne. W efekcie kierowcy, którzy musieli wjechać do miasta, jeździli często małymi ulicami, a nawet drogami osiedlowymi. Często po dzielnicach, które takiego ruchu nigdy jeszcze nie przeżywały. W godzinach porannych i popołudniowych aleja Pokoju stała w jednym wielkim korku.

To samo działo się na ulicy Łukasińskiego, na której samochody stały wężykiem, żeby dostać się na światła w alei Pokoju. Rozjeżdżona została także ulica Okrzei. Pod koniec prac ogromne wyzwanie stanowił też przejazd ulicą Bohaterów Katynia, która prowadziła do DK 91. Na dodatek kierowcy ciężarówek szukając alternatywy, wjeżdżali w wąskie osiedlowe uliczki, gdzie stały zaparkowane samochody.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wszystko to doprowadził do zniszczenia lokalnej infrastruktury drogowej. Co na to Miejski Zarząd Dróg w Częstochowie?

- Te drogi, które przed przebudową DK 91 przeszły remont, wytrzymały objazdy. A w przypadku tych, które były w kiepskim stanie już wcześniej, ich stan się jeszcze pogorszył - mówi Maciej Hasik, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie. - Możemy spodziewać się prac na ulicy Bohaterów Katynia. W tym przypadku nie chodzi jednak wyłącznie o prace naprawcze, ale remont, bo dojazd do gminy Poczesna ze Starego Błeszna wymaga pilnej interwencji. Na pozostałych ulicach, które wymagają napraw, też zostaną wykonane odpowiednie prace - twierdzi Maciej Hasik.

Zwiększona liczba samochodów, która pojawiła w dzielnicach, gdzie poprowadzono objazdy sprawiła też, że dochodziło tam do większej liczby kolizji i zdarzeń z udziałem pieszych, niestety także tych najbardziej tragicznych w skutkach. Przykładem tego jest choćby wypadek z udziałem seniora, który wpadł pod ciężarówkę przy placu Orląt Lwowskich i był przez nią wleczony przez kilkadziesiąt metrów. Do śmiertelnego wypadku doszło również przy budowanej estakadzie na DK 91. Wówczas 64-letnia kobieta, przechodząc na oznakowanym przejściu dla pieszych na czerwonym świetle, została potrącona przez kierującego peugeotem bokserem, którym kierował 46-letni mężczyzna.