Zgadzam się całkowicie co do zasady. W "szczegółach" zasadniczo się różnimy. Po 1945 r.: 1. Cyt.: "... ma się objawiać głupim, bezmyślnym i wręcz śmiesznym niszczeniem tego co było zanim to "my" doszliśmy do władzy?" - Były nagminnie niszczone dwory i pałace - walka z wrogiem klasowym, a tak naprawdę niszczenie polskiej kultury i tradycji przez komunistów ogłupionych i opłacanych przez sowieckiego okupanta. - W zamku w Krasiczynie żołnierze polscy - walcząc z UPA - wspólnie z oficerami palili piękne meble a później parkiet żeby się ogrzać. - Były nagminnie niszczone przepiękne pałace i zamki, często do fundamentów - po przeklętych Niemcach nie może pozostać nawet najmniejszy ślad. - Tysiące ZABYTKOWYCH kamienic na ziemiach odzyskanych zostało zdewastowanych; posłużyły do odbudowy m.in. Starówki w Warszawie. - O dewastacji cmentarzy poniemieckich oraz wyciąganiu zmarłych z grobów w poszukiwaniu skarbów nie wspomnę, o niebywałym zdziczeniu przy profanacji zwłok, itd - To jest bardzo niewiele przykładów na gorąco podanych. Bardzo wstydzę się za to co władza ludowa w swej bezgranicznej głupocie i prymitywizmie zrobiła.
