Pozwólcie, że przytoczę fragment z ulotki, którą reklamowało się stoisko MPK: "Zalety? To praca, którą bez trudu połączysz z zajęciami na uczelni. A wynagrodzenie? Będzie zależało od Twoich wyników. Wahasz się? Pomyśl, jakie wrażenie zrobisz - podczas przyszłych rozmów kwalifikacyjnych - kiedy opowiesz o swoim doświadczeniu w tak trudnym zawodzie! Pokażesz, że nie boisz się wyzwań i myślisz niestandardowo." Jeżeli na pracodawcy kilka odbytych staży nie robi większego wrażenia, to nie wydaje mi się, żeby taka propozycja mogła być kusząca.
