A czy szanowni wizjonerzy to w ogóle wiedzą, że w najnowszym budżecie unijnym nie będzie w ogóle pieniędzy na drogi w miastach? No to może czas się wziąć za przygotowanie projektów pod dofinansowanie do transportu publicznego zamiast marzyc o kolejnych hektarach asfaltu, które co najwyżej mogą być kontrproduktywne dla funkcjonowania miasta?