Czy naprawdę każda okazja jest dobra żeby wytrzeć sobie gębę Tuskiem? Wińcie go sobie nawet za stonkę ziemniaczaną ale litości ile można tracić czasu i energii na to samo pojękiwanie. Trzeba było wziąć inną kartę do głosowania albo wręcz ruszyć tyłek do urny i zagłosować na innych cudotwórców. Tych co to ich polskość jest bardziej polska niż innych polskość i byłoby teraz cudownie.