Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Zabawek praktycznie nie było, brało się co było i nikt nie wybrzydzał, a rodzice zajmowali się dzieckiem i nikt nie słyszał żeby zabawka była taka czy inna. Ja miałam szczęście mój tato wyjeżdżał raz do roku na 1-2 miesiące do Raichu i stamtąd przywoził mi małe zabawki i upominki. Po roku 91 dopiero w Polsce można było kupić jakieś zabawki z tego co pamiętam były niezbyt kolorowe i nawet nie przystawały do tych z Niemiec, ale były drogie. Tak naprawdę większość moich zabawek dostałam kiedy miałam 6-10 lat czyli ok 93-97. A teraz na rynku jest mnóstwo zabawek i nie rozumiem tej nagonki że ta zabawka taka czy inna. Moja siostra(2000r) dostawała niekiedy takie zabawki które wywaliłabym do kosza. Niby kolorowe, fajne ale np grające jakieś pokręcone melodyjki i błyskające czerwonymi oczami przy tym do taktu, albo jakieś klocki z ostrymi rantami i te zabawki sa dobre. hm.

    KOD

    Polecamy!