Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Autor tego artykułu chciał wywołać efekt i udało mu się. Zapomniał tylko że pisze bzdury jak mało który. Ze śladów wynika że zdarzenie miało miejsce dobre 100m przed rondem i samochód nawet na rondo nie wjechał. Na prostej drodze wjechał na pobocze za prawy krawężnik. Ściąl latarnię i zatrzymal się na reklamie. Jadąc od Niciarnianej najpierw są ślady wjazdu na krawężnik. dalej ścięty słup i jeszcze dalej uszkodzona reklama i szkło z szyb. Tak więc samochodu nie było na rondzie. Widocznie tak się śpieszyl że nie zdążył na nie wjechać.

    KOD

    Polecamy!