bubas, buras, brudas czy grubas (wszystko jedno) zastanów się co za brednie wypisujesz. Zapewne Ty jesteś zarobiony po same kokardy, no ale Wy pudlarze macie sporo pracy. A może jesteś tanim pismakiem i szukasz wszędzie sensacji. Czaisz się w krzakach jak zbok i robisz fotki, dopisując później do nich historie z sufitu. Żal mi ciebie...