Z tą drużyną jestem na dobre i na złe,nie raz to pokazując nawet tutaj, gdzie broniłem osamotniony Naszą drużynę przed komentarzami osób ,którym zależy na tym aby żużla w Łodzi nie było.Kilkakrotnie zostałem za to bezpodstawnie opluwany,wytrzymałem to i wytrzymam także to, gdy nie daj Bóg nie będzie awansu. I dalej będę robił to co robię,zrozumiałbym i przyjął bym smak porażki,ale gdyby Nasi zawodnicy walczyli,niestety ambicji i woli walki Im w Lublinie zabrakło i to jest powód mojego rozgoryczenia.Można przegrać ,ale po walce!!,a nie w stylu jaki pokazali Nasi zawodnicy.Styl? -brak ambicji,honoru zero szacunku dla kibiców ,którzy jeżdżą wszędzie za swoją drużyną,czyż pokazali charakter wojownika?Niestety nie i to mnie boli najbardziej ,przeszli obok meczu ,bodaj najważniejszego w sezonie,wiem jeszcze nic straconego,jest szansa ,którą muszą wykorzystać,obiecali to!.To Oni Nas utwierdzali w przekonaniu że w tym roku na pewno,wiec po co mówić wszem i wobec a potem zawalać mecz,który być może decyduje o losie żużla w Łodzi,pozostała szansa ja wierzę że jesteście prawdziwymi sportowcami ,którzy mają cel w życiu,pałają chęcią odnoszenia sukcesów,a nie patrzą tylko na pieniądze ,dajcie coś od siebie,obiecaliście!
