Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Jerzy Stuhr zagrał znakomitą kreację w filmie "Wodzirej" - rolę Lutka Danielaka, parweniusza, przebojowego dorobkiewicza i pospolitą kanalię, który dąży do osiągnięcia życiowego sukcesu. Dla kariery jest w stanie poświęcić wszystko. W tej roli Jerzy Stuhr tak naprawdę zagrał samego siebie. Przodkowie Anna z domu Thill i Leopold Stuhr przyjechali do Krakowa z powiatu Mistelbach w Austrii w 1879 r. W rozmowie z dziennikarką Jerzy Stuhr powiedział: "Po przekroczeniu granicy austriackiej nagle zrobiło mi się tak ciepło na duszy, tak błogo, że poczułem się tak jakbym tu zawsze był, jak u siebie w domu." Aktor przyznał, że za granicą krępuje się mówić po polsku. Do żony mówi na ulicy: "Tylko nie za głośno po polsku" - wyznał Jerzy Stuhr. Syn Maciej wdał się w ojca. Powiedział wierutne kłamstwo, w dodatku nielogiczne, że w bitwie pod Cedynią polscy woje do swych tarcz przywiązali niemieckie dzieci. Wśród wielu antypolskich paszkwili oraz publicznego naśmiewania się z tragedii smoleńskiej powiedział, iż za granicą wstydzi się rozmawiać po polsku. Ciekawe czy w czasie wojny Jerzy i Maciej Stuhr "wzorem" Igo Syma też załatwiliby sobie karty reichsdeutscha i z opaskami ze swastyką dumnie chodzili po polskich ulicach?

    KOD

    Polecamy!