To nie MPK powinno odpowiadać za brak nadzoru nad przewożonym rowerem ale jego własciciel. Przecież to jest oczywista kwestia. Dajcie spokój z tymi uchwytami dla rowerów. Jak postawię rower przy chodniku i wiatr go popchnie i upadając rower stworzy zagrożenie dla pieszego, to sąd będzie ścigał właściciela drogi czy mnie - właściciela roweru?