Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydaci partii „Razem” do sejmiku woj. pomorskiego. „Kolej najbardziej ekonomiczną i ekologiczną formą transportu zbiorowego”

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Przewodniczący partii „Razem” i jej senator z Pomorza przedstawili kandydatów ugrupowania do sejmiku wojewódzkiego. Karolina Haska i Bartosz Markowski chcą się tam zająć przede wszystkim kwestiami komunikacji zbiorowej.

Senator Anna Górska oraz poseł Adrian Zandberg, szef partii „Razem”, przedstawili kandydatów ugrupowania na listach Lewicy do sejmiku woj. pomorskiego. Prezentacja odbyła się przed dworcem Gdańsk Oliwa 18 marca.

- Są doświadczonymi aktywistami, ludźmi, którzy od lat działają w sprawie transportu publicznego. Na poziomie sejmiku województwa zadbają o to, żeby poprawić dostępność transportu i jakość tych usług – zachwalał kandydatów Adrian Zandberg.

Politycy „Razem” znani są z działania na rzecz likwidacji tzw. wykluczenia komunikacyjnego.

Karolina Haska startuje z „dwójki” na liście Lewicy z okręgu gdyńskiego.

- Każdego dnia tysiące osób jadą do pracy, szkoły, na zakupy i spotkania, dzięki temu, że istnieje Szybka Kolej Miejska. Ja również przyjechałam na tę konferencje, korzystając z SKM-ki, z Wejherowa. Mam to szczęście, że mieszkam w mieście włączonym w tę linię. Niestety nie jest ona dostępna dla wszystkich. W woj. pomorskim są rejony, w których nawet bliskie miasta nie są ze sobą połącznone a ich mieszkańcy są skazani na kupienie samochodu. Uważam, że rolą sejmiku powinno być przede wszystkim postawienie na najtańszą, najbardziej ekonomiczną i ekologiczną formę transportu, jaką jest kolej. Potrzeba rewitalizacji nieczynnej sieci kolejowej i budowy nowych połączeń – mówiła Karolina Haska.

Jako przykład podała linię kolejową 230 z Wejherowa przez Choczewo do Garczegorza na linii z Lęborka do Łeby. Północ województwa dynamicznie się rozwija, coraz więcej ludzi mieszka w miejscowościach przy nieczynnej linii, są to też tereny blisko morza, atrakcyjne turystycznie.

Haska postuluje przywrócenie komunikacji pasażerskiej, być może w formie przedłużenia SKM, tym bardziej, ze na przełomie lat 80. i 90. krótko tak było. Linia miała dowozić pracowników porzuconej budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Obecnie znów jest planowana rewitalizacja linii w związku z planowaną elektrownią nieopodal, między Kopalinem a Osetnikiem.

Bartosz Markowski, trzeci na liście z okr. gdańskiego, chciałby się zająć m.in. węzłami integracyjnymi.

- Spotykamy się w idealnym miejscu, żeby o tym powiedzieć – mówił Bartosz Markowski. - Stacja Gdańsk-Oliwa mogłaby być punktem przesiadkowym. Wysiada tu bardzo dużo ludzi pracujących w okolicznych biurowcach, tymczasem przystanek jest niewygodnie skomunikowany z resztą komunikacji miejskiej. Do linii tramwajowej jest kawałek, do biurowców trudno się dostać. Musimy zacząć myśleć o kolei jako kręgosłupie dojazdów, ale powinniśmy pamiętać, że ludzie później podróżują dalej.

Wymienił inne przypadki braku całościowego myślenia o systemie aglomeracyjnej komunikacji, jak przystanek PKM Brętowo, gdzie tramwaje nie są zsynchronizowane z pociągami, czy stacja Gdańsk Wrzeszcz – kolejne miejsce źle skomunikowane z siecią tramwajową. Osobnym problemem, z którym jako informatyk chciałby się zająć, jest system elektronicznego biletu Fala.

- Sprzedawano nam wizję jednego biletu dla Trójmiasta, okazało się że to jest jeden system sprzedaży wielu biletów. Pod ładną otoczką mamy dalej to samo, co było. Każde miasto ma swoją oddzielną taryfę – mówił Markowski.

Senator Górska zauważyła, że wprowadzenie w Trójmieście prawdziwego a dotąd mitycznego wspólnego biletu ma umożliwić ustawa metropolitalna dla aglomeracji, nad która trwają prace. Parlamentarzyści „Razem” poza prezentacją kandydatów do sejmiku odnieśli się też do bieżącej krajowej polityki. Postulują by rząd wstrzymał się z przywróceniem od kwietnia zawieszonego VAT-u na żywność i przygotował najpierw programy osłonowe oraz pomocowe dla tych, którzy najwięcej na tym stracą.

- To jest jeszcze moment, w którym tę decyzję można cofnąć – mówił Zandberg. - Podniesienie cen żywności to jest coś, co uderza zawsze nieproporcjonalnie silnie w ludzi najbiedniejszych, w słabsze rodziny, które z trudem spinają koniec z końcem, bo w ich budżetach domowych to właśnie żywność stanowi znaczącą pozycję.

Senator Górska odniosła się do inflacji, która wprawdzie spadła ale nie osiągnęła zakładanego pułapu.

- Cel inflacyjny jest niższy, czyli 2,5 proc. Żeby móc mówić o wprowadzaniu VAT-u na żywność, musimy w Polsce utrzymać trwale ten cel. Nie może on być wynikiem tylko, jak dziś widzimy, lutowej „wojny cenowej” pomiędzy hipermarketami. Pamiętajmy, że to rząd realizuje politykę wpływającą na inflacje a nie – wielkie sieci handlowe – mówiła Anna Górska.

Senator przewiduje też zaostrzenie obecnych protestów rolników z powodu spadku podaży żywności po jej zdrożeniu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto