Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darmowe przejazdy MZK znów budzą kontrowersje

Marcin Darda
Marcin Darda
Od środy na trasy wróci autobus zawieszonej na czas wakacji linia nr 1 oraz po pięć par kursów linii nr między Grocholicami a szpitalem.
Od środy na trasy wróci autobus zawieszonej na czas wakacji linia nr 1 oraz po pięć par kursów linii nr między Grocholicami a szpitalem. Archiwum
Od środy 1 września Miejski Zakład Komunikacyjny w Bełchatowie przywróci pełny rozkład jazdy po okresie wakacji.

Darmowe przejazdy MZK znów budzą kontrowersje.

Od środy 1 września Miejski Zakład Komunikacyjny w Bełchatowie przywróci pełny rozkład jazdy po okresie wakacji. Tymczasem w bełchatowskiej polityce wróciła dyskusja na temat sensu funkcjonowania bezpłatnej komunikacji miejskiej

Od środy na trasy wróci autobus zawieszonej na czas wakacji linia nr 1 oraz po pięć par kursów linii nr między Grocholicami a szpitalem. Wrócą też pozostałe linie kursy zawieszone w rozkładach na dni wolne od pracy podczas wakacji. Ze statystyk MZK wynika, że w pierwszych czterech miesiącach 2021 r. autobusy spółki przewiozły blisko 297 tys. pasażerów, oczywiście więcej, niż przez pierwsze cztery miesiące pandemicznego 2020 r., kiedy było ich prawie o 130 tys. mniej. Ale z drugiej strony to m.in. ze względu na te statystyki, bezpłatne, bo sponsorowane przez budżet miasta, a więc bełchatowskich podatników przewozy, znów budzą kontrowersje.

- Darmowa komunikacja kosztuje budżet miasta 6 mln 130 tys. zł, do tego budżet opłaca utrzymanie punktu przesiadkowego sumą 180 tys. zł., gdy dla MZK jest tylko krańcówką, a autobusów PKS odjeżdża stamtąd tylko kilka i żaden do Łodzi – mówił przy okazji dyskusji na temat raportu o stanie miasta radny Włodzimierz Kuliński (KO). - Tymczasem MZK wygenerował nam ponad 860 tys. zł straty. Dwa razy więcej wydajemy na darmowe przejazdy, niż na utrzymanie dróg w mieście. Nie chcę, żeby to zabrzmiało tak, że Kuliński chce odebrać darmowe „emzetki”, ale mądry by to zracjonalizował. Szkoły były zamknięte, a autobusy woziły po dwie, trzy osoby, gdy mogłyby wozić więcej, gdyby jeździły rzadziej. Transport zbiorowy tylko wtedy ma sens, jeśli korzysta z niego dziesięć razy więcej, niż siada w samochodzie.

Dla porównania, na inwestycje Bełchatów wydaje 28 mln zł. w skali roku. Bezpłatna komunikacja miejska w Bełchatowie funkcjonuje od lipca 2015 r. Pomysł, w różnych wariantach, początkowo dla seniorów i uczniów, czy kierowców, którzy w zamian za pozostawienie samochodu w garażu mogliby bezpłatnie korzystać z usług przewoźnika, jeszcze w 2013 r. lansował radny SLD Marcin Rzepecki. Tym bardziej, że zyski MZK oscylowały tylko wokół sumy 500 tys. zł. rocznie. W życie wprowadziła go jednak prezydent Mariola Czechowska, która wygrała wybory na prezydenta jesienią 2014 r. z poparciem PiS. Dziś Rzepecki, radny, który odszedł z klubu Koalicji Obywatelskiej i obecnie jest niezrzeszony, twierdzi, że pomysł z bezpłatną komunikacją był jak najbardziej wart wprowadzenia, bo statystycznie w skali roku autobusy bełchatowskiego MZK przewożą 1,7 mln pasażerów. To z kolei oznacza, że koszt przewozu jednego pasażera, to 3 zł 50 gr. rocznie, a liczba pasażerów korzystających z przejazdów wzrasta, od kiedy są bezpłatne. Autobusy MZK kursują na dziewięciu miejskich liniach, spółka zatrudnia 51 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto