Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zyski szpitalnych spółek w Łódzkiem

Joanna Barczykowska
Szpital w Pabianicach był najbardziej zadłużoną placówką w Polsce. Przed przekształceniem miał 108 mln zł długu
Szpital w Pabianicach był najbardziej zadłużoną placówką w Polsce. Przed przekształceniem miał 108 mln zł długu fot. Krzysztof Szymczak
Z najnowszego zestawienia Ministerstwa Zdrowia wynika, że przekształcenie szpitali w spółki nie wszędzie przyniosło oczekiwany skutek. 47 proc. z nich ma nowe długi. To więcej niż w przypadku publicznych szpitali. Tutaj długi ma 39 proc. placówek.

W spółki przekształcono już 114 z 700 szpitali samorządowych w Polsce. W województwie łódzkim komercjalizacji poddało się do tej pory pięć szpitali. Żeby wystartowały z czystym kontem, samorządy spłaciły albo nadal spłacają zaciągnięte przez nie długi. Cztery szpitale skorzystały z rządowego planu "B", dzięki czemu część długów spłaciło Ministerstwo Zdrowia. Jak radzą sobie szpitalne spółki w naszym regionie?

Rekordzistą w Łódzkiem był szpital w Pabianicach, który przed przekształceniem miał największe zadłużenie w Polsce, bo aż 108 mln zł. Z chwilą przekształcenia 40 mln zł spłaciło ministerstwo, a resztę długów przejęło miasto, które na spłatę musiało zaciągać spory kredyt. W 2009 roku powołano spółkę i szpital zaczął działać jako Pabianickie Centrum Medyczne. Szpital wypracował w 2010 roku 1,4 mln zł zysku. Zysk był jednak niewystarczający, bo szpital na nowy sprzęt potrzebował 5 mln zł. Placówka musiała zaciągnąć kredyt i teraz wydatki na aparaturę medyczną spłaca w ratach.

Na nowe wyposażenie brakuje także w Powiatowym Centrum Zdrowia w Brzezinach, które w spółkę zostało przekształcone w 2010 r. Szpital miał 5,5 mln zł długu, z czego 2,8 mln zł spłaciło ministerstwo. Resztę zobowiązań wzięło na siebie starostwo, co niekorzystnie odbija się na niewielkim budżecie powiatu. Szpital nie ma nowych długów, a ten rok powinien zamknąć z kilkudziesięciotysięcznym zyskiem. To jednak kropla w morzu potrzeb.

Coraz gorzej dzieje się też w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Przed przekształceniem szpital miał 50 mln zł długu. 35 mln zł spłaciło ministerstwo, a resztę spłaca powiat. Z czystym kontem szpital zaczął działać w połowie 2009 r. Przez rok spółka przynosiła zyski, niewielkie, ale potrzebne np. na doinwestowanie placówki. Od sierpnia szpital zaczął jednak odnotowywać stratę i ten rok może zamknąć na minusie.

Pasa zaciska także Kutnowski Szpital Samorządowy. W przyszłym roku szpital zrezygnuje nie tylko z własnej kotłowni, ale także stołówki i szpitalnej kuchni. Te zmiany mają przynieść oszczędności rzędu 600 tys. zł rocznie. Szpital potrzebuje tych pieniędzy na nowy sprzęt, bo możliwości inwestycyjne powiatu znacznie się skurczyły. Powiat do 2023 r. musi spłacić bowiem aż 34 mln zł.

Na temat prognozowanego wyniku finansowego spółka na razie milczy. Wiadomo jednak, że spółka generuje symboliczne zyski. Czy to wystarczy na sfinansowanie sprzętu, niezbędnego do działania szpitala? Nie wiadomo.

Rodzynkiem wśród szpitalnych spółek w Łódzkiem jest Powiatowe Centrum Medyczne w Wieruszowie. Szpital przekształcił się w spółkę jako pierwszy w regionie. Nadal właścicielem szpitala jest samorząd. Placówka nie korzystała z planu "B", a przed przekształceniem nie miała długów, a zyski. Ale komercjalizacja wyszła jej na dobre. W 2010 r. szpital zarobił 1,3 mln zł. Prognozowany zysk za ten rok ma być jeszcze wyższy. Szpital wprowadził jednak reżim finansowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto