Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwłoki kobiety z ulicy Odyńca jadł pies

(tj)
By dokładnie obejrzeć mieszkanie, w którym panował niewyobrażalny fetor, policyjni technicy musieli ubrać się w specjalne kombinezony.
By dokładnie obejrzeć mieszkanie, w którym panował niewyobrażalny fetor, policyjni technicy musieli ubrać się w specjalne kombinezony. fot. Paweł Łacheta
Sekcja zwłok kobiety, którą policjanci znaleźli w mieszkaniu przy ul. Odyńca, nie wyjaśniły, co było przyczyną jej śmierci. Zlecono dodatkowe badania - również DNA, dzięki czemu śledczy będą mieć stuprocentową pewność, że denatką jest 54-letnia Elżbieta M.

Gdy w sobotę policjanci odsłonili koc, pod którym leżały rozkładające się zwłoki, zobaczyli czaszkę, na której nie było ani skóry, ani mięśni. Podobnie wyglądała szyja. Prawdopodobne zwłoki... jadł pies, którego mąż denatki od tygodni nie wyprowadzał z domu.

Czytaj również: W kamienicy przy ul. Odyńca ukrywał zwłoki żony

- Nie ma przesłanek, by przypuszczać, że do śmierci kobiety przyczynił się ktoś trzeci, niemniej na tym etapie postępowania nie możemy tego wykluczyć - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Dlatego dodatkowe badania są niezbędne. Będziemy również wyjaśniać, dlaczego mąż nie zgłosił śmierci żony, dlaczego nie doszło do pochówku i czy nie pobierał świadczeń w czasie, gdy kobieta już nie żyła. Na razie nie ma podstaw, by mężczyzna został zatrzymany, co oczywiście nie oznacza, że w przyszłości nie usłyszy zarzutów.

57-letni Marek M. przebywa w szpitalu im. Kopernika, do którego trafił w sobotę z ropiejącą raną ręki.

Czytaj więcej na stronie Expressu Ilustrowanego: Makabra przy Odyńca

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto