Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwiedzanie Łodzi - refleksje

psuj
psuj
Zabytkowych kamienic w Łodzi, póki co, nie brakuje. Nie wiadomo, jak będzie za kilka-kilkanaście lat, jednak jak na razie zapoznawanie się z dorobkiem kulturalnym naszego miasta można praktykować na dość licznych przykładach.

Oprócz samych wrażeń estetyczno-historycznych zwiedzanie dostarcza też całej gamy innych... Ot, choćby takie spotkanie z mieszkańcami zwiedzanych obiektów.

Rzecz działa się parę dni temu na ulicy Kilińskiego. Wybraliśmy, z kolegą, odcinek pomiędzy Składową a Nawrot. Na początku odwiedziliśmy kamienice naprzeciw Dworca Fabrycznego, czyli w najbliższym sąsiedztwie planowanego Nowego Centrum Miasta, najpewniej przeznaczone do rozbiórki. Napotkani mieszkańcy nie potrafili wiele powiedzieć na temat planów, jakie miasto (właściciel) snuje względem ich miejsca zamieszkania - niestety, mimo zbliżającego się z wolna początku realizacji projektu nie zostali o niczym poinformowani, jednak kiedy opadło pierwsze zdziwienie: "a co w tych naszych kamienicach jest takiego ciekawego, żeby je aż fotografować?". Poświęcili parę minut na chwilę rozmowy, między innymi opowiadając o przeszłości budynku. Miła, przyjazna atmosfera, jakże różna od stereotypowego wyobrażenia dzikich łódzkich podwórek. Podbudowani ruszyliśmy zwiedzać dalej, aż dotarliśmy na drugi biegun podwórkowej gościnności.

Kamienica przy Kilińskiego 86 jest budynkiem wyjątkowo ładnym. W dodatku jej brama stoi otworem, pisząc to mam na myśli również brak zakazu wstępu. Niestety, mieliśmy nieszczęście napotkać w jej podwórku osobę podającą się za właściciela. Zaznaczam od razu - rozumiem podejrzliwość mieszkańców kamienic wobec obcych osób na podwórku; rozumiem wszelką troskę o porządek, bezpieczeństwo itd. Trudno mi tylko zrozumieć agresję, z jaką przywitała nas wyżej wspomniana osoba i jej kompletne, zupełnie pozbawione miejsca na jakąkolwiek refleksję argumenty opierające się na powtarzanym w kółko stwierdzeniu "teren prywatny". Owszem, trzeba przyznać- z prawnego punktu widzenia nasz adwersarz zapewne miał rację, to znaczy, miał prawo wyprosić "intruzów" ze swojego terenu, o ile rzeczywiście był właścicielem.

Istotą sprawy jest jednak to, jak motywował, właściwie - nie motywował, takie działanie, odporność na wszelkie nasze argumenty i, co tu kryć, bardzo, ale to bardzo średnia kultura osobista, jaką prezentował. Dwóch ludzi z aparatami, nie zdradzających żadnych tendencji niszczycielskich, trzeźwych, zagrożeniem żadnym nie było - wypraszanie takich osób z terenu zabytkowej kamienicy, obiekt znajduje się w miejskiej ewidencji zabytków, na pewno nie jest przejawem dbałości o bezpieczeństwo, w najlepszym zaś wypadku wynika z chęci zademonstrowania własnej władzy. Rzecz, ze względu na urodę obiektu, bardzo przykra.

Oczywiście, nie jestem człowiekiem naiwnym i wiem, że reakcja opisywanej osoby nie wynikała z czystej złośliwości, kompleksów czy żądzy władzy. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa chodziło o próbę wyciągnięcia jak najbardziej materialnych korzyści w zamian za zgodę na cyknięcie paru zdjęć. Dlatego zresztą podejrzewam, że osoba, którą spotkaliśmy, nie mówiła prawdy podając się za właściciela obiektu- trudno mi bowiem uwierzyć, że właściciel wyremontowanej kamienicy w centrum miasta byłby w stanie pokazać się od strony, od jakiej się pokazał by zdobyć parędziesiąt złotych.

MMŁódź poleca:

MM Łódź patronuje:


MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto