"Zatrudnię Milionera" to rzadka możliwość zobaczenia musicalu, w którym cała scena należy tylko do jednego aktora, a konkretniej aktorki. Nie ma tu, tak często kojarzonych z musicalami, scen grupowych tańców i śpiewów. Wyzwanie postawione przed Emilią Kudrą, odtwórczynią głównej roli, jest zatem ogromne. Nie ma miejsca na najmniejszy błąd, potknięcie, fałsz, bo uwaga publiczności skupia się tylko na niej.
W spektaklu widz przenosi się w świat, w którym prawdziwa miłość przeplata się z miłością do pieniędzy. Luksus i prezenty okupione są poświęceniem, z jakim musi zmierzyć się młoda kobieta, która niespodziewanym uczuciem obdarowuje swojego sponsora. Nie brakuje wątków humorystycznych, a zakończenie jest nie małym zaskoczeniem.
Wygraj zaproszenia na spektakl "Zatrudnię milionera"
I choć same libretto wydaje się czasami zbyt proste, zaczerpnięte z telewizyjnych tasiemców o miłości, to bronią go przede wszystkim partie śpiewane. Tym bardziej, że głos Emilii Kudry po prostu zachwyca. Momentami co prawda trudno zrozumieć wszystkie słowa, ale to raczej wina zbyt dużej ilości tekstu do wyśpiewania, a nie problemów z dykcją.
"Zatrudnię milionera" można niestety zarzucić jeszcze jedno i to dosyć denerwujące niedociągnięcie. Twórcy nie zadbali o płynne przejścia między scenami. Aktorka po prostu kryje się za kulisami, światła gasną, muzyka cichnie i publiczność musi czekać na kolejną scenę. Być może to zabieg celowy, bo reżyser chciał dać czas, by wybrzmiały brawa po kolejnym udanym popisie wokalnym aktorki, ale zamiast tego jest cicho i ciemno.
"Zatrudnię milionera" z całą pewnością warto jednak zobaczyć, chociażby dla Emilii Kudry. Jej śpiew rekompensuje drobne niedoskonałości realizacyjne, jak i opowiadanej historii.
Czytaj także:
- TRON: Dziedzictwo - szczyt filmowej techniki 3D i fabularne niżyny [recenzja]
- Tragedia na Widzewie: ojciec przyznał się do zamordowania swoich dzieci
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
