Zamieszanie z ulicami

Będzie zamieszanie ze zmianami nazw ulic w Radomsku? Aż 13 z nich zajmą się na najbliższej sesji radni miejscy. - Robimy to właśnie po to, by uniknąć problemów z podwójnymi nazwami i koniecznością wymiany dowodów osobistych - tłumaczy magistrat.

W czym tkwi problem? Właśnie w nazwach, podawanych na tabliczkach informacyjnych. Okazuje się, że ulica Z. Nałkowskiej tak naprawdę powinna nazywać się Nałkowskiej, J. Iwaszkiewicza - Iwaszkiewicza, ks. Skorupki - księdza Skorupki, gen. W. Sikorskiego - Sikorskiego... Wyprostowane będą przy okazji inne pomyłki, np. jest w Radomsku ulica R. Siemiradzkiego. Pomijając fakt, że Siemiradzki miał na imię Henryk, w nazwie drogi pozostanie tylko nazwisko znanego malarza...

- Takie nazwy zostały nadane ulicom jeszcze w latach 70., 80. ubiegłego wieku przez radę narodową. I tak w świadomości mieszkańców miasta funkcjonowały do dzisiaj. Jednak przy okazji sprawdzania granic obwodów wyborczych w Radomsku okazało się, że konieczne są zmiany - mówi Radosław Zatoń, sekretarz miasta.

Mieszkankę ulicy Sikorskiego zaskoczyliśmy pytaniem, na jakiej ulicy mieszka.
- Całe życie na Sikorskiego, nikt przecież nie mówi, że mieszka na ulicy generała Władysława Sikorskiego - tłumaczyła radomszczanka. Skąd zmiany? Zgodnie z bazą danych PESEL, nazwy ulic w polskich miastach powinny mieć jednolite brzmienie. Stąd uproszczenia w niektórych przypadkach do samego nazwiska. Zmiany, jak podkreśla sekretarz miasta, nie dotkną bezpośrednio radomszczan i nie sprawią im problemów.

- Zmiany nazw ulic podyktowane są koniecznością doprowadzenia do zgodności obecnego nazewnictwa z obowiązującymi przepisami. Zmiana nazwy nie spowoduje, iż konieczna stanie się wymiana dowodu osobistego lub adresu firmy - podkreśla Radosław Zatoń. - Chcemy teraz te sprawy uporządkować, by nie sprawiały problemów w przyszłości.

Nad zmianami nazw ulic będą zastanawiać się radni miejscy na najbliższej sesji rady. Trzeba jednak dodać, że to jeszcze nie koniec. Na kolejną sesję szykowane są następne "kwiatki". Bo np. ulica Narutowicza na połowie swojej długości nosi właśnie taką nazwę, natomiast druga połowa nazywa się G. Narutowicza. Po zmianach będzie na całej długości Narutowicza.
W Radomsku prowadzona jest od kilku miesięcy akcja wymiany tabliczek z nazwami ulic na bordowe. Część z nich, mimo iż zostały założone niedawno, zostanie wymieniona.