Zakończenie sezonu 2014/2015 Łódzkiej Amatorskie Ligi Siatkówki

Przez ostanie siedem miesięcy 59 drużyn (w tym 16 żeńskich i 43 męskie) rywalizowało w siedmiu ligach. Zespoły rozegrały ponad 500 spotkań. Wśród ponad 800 startujących zawodników i zawodniczek najmłodsze osoby miały 14 lat, najstarsze 65.

Miniony sezon oprócz aspektów sportowych był wyjątkowy, także pod względem organizacyjnym. Po wcześniejszych testach, nietypowy dla siatkówki, pionierski system rozgrywek dla fazy zasadniczej sezonu, dopuszczający rozstrzygnięcie pojedynku remisem 2:2 został wprowadzony we wszystkich niższych ligach.

Tradycyjną rywalizację organizatorzy pozostawili jedynie w Ekstraklasie kobiet i mężczyzn. Oprócz tej - można śmiało powiedzieć - rewolucji, również zakończenie rozgrywek odbywało się w nowej formule, gdzie o rozstrzygnięcia ostatniej rundy play-off we wszystkich ligach decydował jeden decydujący mecz. Dzięki takiemu systemowi emocje towarzyszyły wszystkim sobotnim spotkaniom, które obserwowali licznie zgromadzeni kibice. Nie zawiedli także zaproszeni goście – p. Małgorzata Niemczyk – poseł na Sejm PR, p. Tomasz Trela – wiceprezydent miasta Łodzi, p. Sylwester Pawłowski – radny Rady Miejskiej w Łodzi, p. Marek Kondraciuk – Dyrektor Wydziału Sportu UMŁ, p. Magdalena Bujnowicz – Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 205, p. Bogusław Adamski – Prezes Łódzkiego Związku Piłki Siatkowej, p. Władysław Stępień – Prezes Ogniska TKKF Dzikusy, p. Sylwester Pokorski – Prezes RSM Bawełna.

Podczas ceremonii medalowej specjalne podziękowanie od Zarządu Łódzkiego Związku Piłki Siatkowej za zaangażowanie w rozwój ruchu amatorskiego w piłce siatkowej otrzymał p. Wojciech Ulatowski - Prezes Klubu Sympatyków Piłki Siatkowej. Także pan wiceprezydent Trela oraz pani poseł Niemczyk wyrazili swój podziw oraz podziękowania dla Prezesa i całego Klubu Sympatyków Piłki Siatkowej za nieustające prace rozwijające amatorską siatkówkę w Łodzi.

Organizatorzy przygotowali również miłą niespodziankę dla najstarszego czynnego zawodnika ŁALS p. Zygmunta Wieszczka, który pomimo swoich 65 lat prezentuje doskonałą formę i jak zapowiada nie zamierza przechodzić na siatkarską emeryturę.

W decydujących spotkaniach Ekstraklasy kobiet o trzecie miejsce walczyły drużyny Fuks Sulejów oraz Cashmire. Faworytkami tego pojedynku były bez wątpienia zawodniczki tego drugiego zespołu, które przez niemal cały sezon stawiane były w roli głównych kandydatek do mistrzostwa. Nieoczekiwana półfinałowa porażka w dwumeczu przeciwko SportEkspert odsunęła mistrzowskie aspiracje przynajmniej do następnego sezonu, jednak faworyzowane siatkarki nie zamierzały kończyć bieżącej edycji bez medalu. Jak przystało na faworyta przez większość spotkania to Cashmire kontrolował sytuację na boisku. Siatkarki z Sulejowa tylko w jednej partii zdołały przechylić szalę na swoją korzyść i ostatecznie brązowe medale po zwycięstwie 3:1 zawisły na szyjach zawodniczek Cashmire.

Mecz o mistrzostwo Ekstraklasy, jak przystało na tego typu pojedynek, przyniósł bardzo wiele emocji. Rewelacyjnie spisujące się, zwłaszcza w końcówce sezonu, siatkarki SportEkspert postawiły poprzeczkę bardzo wysoko drużynie No Name, która do play-off’ów przystępowała z pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Po zaciętych czterech setach, o mistrzowskim tytule oraz o zdobyciu złotych medali zdecydować musiała rozgrywka tie-break’owa, którą lepiej zaczęły siatkarki No Name uzyskując kilku punktową przewagę. Ambitnie grające zawodniczki SportEkspert zdołały w końcówce wykrzesać z siebie resztki sił niwelując stratę, jednak ostatnie słowo należało do No Name i to ta drużyna po wspaniałej, pięciosetowej walce triumfowała w finale jak i w całych rozgrywkach zdobywając upragnione mistrzostwo. Najlepszymi zawodniczkami Ekstraklasa kobiet w sezonie 2014/2015 zostały: Jolanta Głowacka (Cashmire), Karolina Dębowska (No Name Volley) oraz Karolina Ogłoza (SportEKSPERT)

Mecz o 3 miejsce Ekstraklasy mężczyzn przyniósł wiele emocji. Rewelacja sezonu, czyli drużyna Bakalland Ba!, która przebojem awansowała do czterech najlepszych drużyn Ekstraklasy i była blisko rozstrzygnięcia półfinałowej rywalizacji na swą korzyść, w meczu o brązowe medale mierzyła się z siatkarzami TA-NO Volley, których aspiracjami był mistrzowski tytuł. Pojedynek znacznie lepiej rozpoczęli zawodnicy Bakallandu wygrywając pierwsze dwie partie, jednak TA-NO nie zamierzało oddać spotkania tak łatwo i dzięki skuteczniejszej grze w następnych dwóch odsłonach doprowadziło do remisu. Stare siatkarskie powiedzenie „kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3” tym razem się nie sprawdziło i po przegranych dwóch partiach w tie-breaku ponownie do głosu doszli zawodnicy Bakallandu i ostatecznie to oni zwycięstwem 3:2 zapewnili sobie brązowe medale.

W finałowym spotkaniu Ekstraklasy mężczyzn ubiegłoroczni mistrzowie z Superaty mierzyli się z drużyną TKKF Dzikusy. Mecz pomiędzy dwiema najbardziej utytułowanymi drużynami ŁALS zapowiadał się pasjonująco, a licznie zgromadzonym na trybunach kibicom ciężko było wytypować faworyta. Po pierwszym stosunkowo wyrównanym secie, wygranym przez Dzikusy, druga partia niemal całkowicie należała do obrońców tytułu, którzy w przekonujący sposób wyrównali stan rywalizacji na 1:1.

W trzeciej odsłonie ponownie obserwowaliśmy więcej wyrównanych akcji, jednak z biegiem czasu to Dzikusy zaczęły wypracowywać przewagę. W końcówce do odrobienia strat wzięli się doświadczeni zawodnicy Superaty i gdyby nie prosty techniczny błąd przy stanie 23:24 zapewne bylibyśmy świadkami zaciętej walki „na przewagi”. W ten sposób przegrana trzecia partia wyraźnie podcięła skrzydła obrońcom tytułu, natomiast TKKF Dzikusy konsekwentnie zmierzały po mistrzowski tytuł. Finał zakończyli triumfując 3:1 i po trzech latach przerwy ponownie zostali mistrzami ŁALS. Najlepszymi zawodnikami Ekstraklasy zostali wybrani: Piotr Strożek (Bakalland Ba!), Kamil Wójcik (TKKF Dzikusy) oraz Nikodem Kałucki (Superata).

W pierwszej lidze kobiet niespodziankę sprawiły siatkarki ŁKSG pokonując 3:1 w meczu o brązowy medal Salos Wodna. Dla