Festiwal Cinergia z niewielką przerwą organizowany jest od 1992 roku. - To impreza interdyscyplinarna, ale od początku miała swoją ideę, swój pomysł - zapewnia Sławomir Fiałkowski, organizator i pomysłodawca festiwalu.
Kino europejskie w najlepszym wydaniu
Tym pomysłem była i nadal jest prezentacja najciekawszych europejskich filmów, które często do Polski nie docierają. - Staramy się odkrywać nowych twórców, nową twarz kina - przyznaje Fiałkowski. - Stąd też kiedyś zorganizowaliśmy przegląd filmów Almodovara, który jeszcze wtedy był zupełnie nieznany. Kilka lat temu po rozmowie z Agnieszką Holland znaleźliśmy i zaprezentowaliśmy reżyserską kopię "Kobiety samotnej". Szukamy takich smaczków, by je pokazać.
W tym roku nie będzie inaczej. Organizatorzy przygotowali cały arsenał najlepszych europejskich produkcji. Najlepszych, co nie znaczy łatwych i komercyjnych. - To kino przede wszystkim artystyczne - przyznaje pomysłodawca festiwale, ale zastrzega, że i normalny widz znajdzie tu coś dla siebie: - Staramy się jednak z tego artystycznego kina wyciągnąć elementy, które zainteresują tych mniej wymagających kinomanów. Chodzi o to, by wszyscy mogli poczuć się usatysfakcjonowani - tłumaczy.
Znani aktorzy w nieznanych odsłonach
Fani lekkiego kina będą więc zadowoleni widząc na przykład Małgorzatę Kożuchowską w jednej z festiwalowych propozycji. - Pokazujemy koprodukcje, w których Polacy mają swój znaczny udział - mówi Mariola Wiktor, dyrektor programowy festiwalu Cinergia. - Zobaczymy w nietypowych rolach na przykład Małgorzatę Kożuchowską, czy Roberta Więckiewicza. W kinie węgierskim czy czeskim widać polskich aktorów, a to nie zawsze dociera do naszego kraju. Bo o to właśnie w Cinergii chodzi, by pokazać kino ambitne, a Polakom do końca nieznane. W tym roku organizatorzy stawiają na queer. - W Europie to jeden z najważniejszych filmowych nurtów - przyznaje dyrektor programowy festiwalu. - Nie ma już kina politycznego. Europa szuka swojej tożsamości, którą najpełniej odzwierciedla queer.
W związku z tym widzowie Festiwalu Cinergia zetkną się z niełatwymi problemami ksenofobii, homofobii i tolerancji. - Prezentujemy po prostu kulturę europejską, to co w niej najważniejsze - tłumaczy prof. Maria Konratowska, krytyk filmowy. - To kino bardzo dziwne, ale ciekawe, pokazujące to, co na styku, bez podziału na kinematografię narodową - dodaje Mariola Wiktor.
Cinergia: artyzm i komercja
Ciekawe, że do tak wymagającego repertuaru przyłączył się komercyjny Helios czy Cinema City. Tę decyzję tłumaczy Marek Walkubowski, prezes sieci Helios. - Nie doszukuję się tu elementów komercji - przyznaje szczerze. - Obserwujemy rynek, chcemy pokazać też inną stronę kina.
Na festiwalu będziemy mogli zobaczyć i posłuchać także muzycznej strony kina, bowiem tegoroczny program Cynergii zakłada również występ 7 zespołów, które będą grały przed projekcją filmów. Wystąpią m.in. The Washing Machine czy zespół Gra Pozorów. - To zespoły debiutujące, ale świetnym poziomie - zapewnia Jacek Łukasiewicz z portalu megatotal.pl
Zapowiada się więc prawdziwie filmowo-muzyczna uczta, która potrwa od 4 do 12 listopada. Seanse będą odbywały się w kinach: Polonia, Charlie, Bałtyk, Kinematograf, ŁDK oraz Cinema City.
Czytaj także:
- Konflikt w Teatrze Arlekin zażegnany - czy rzeczywiście?
-Innovation in the Lodz w Atlas Arenie już w najbliższą sobotę
Zobacz też na MM Łódź
Łódź Design Festival 2010 | |||
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?