– To są dorosłe psy, a takie nie cieszą się zainteresowaniem – mówi Marta Olesińska ze schroniska. – Czasem duet psów w małym rozmiarze ma szcęście i znajduje nowy, wspólny dom, ale to są niestety wyjątki.
Schemat jest zwykle taki sam. Opiekun psów jest starszą, schorowaną osobą i umiera. Wtedy na miejsce wzywany jest Animal Patrol, który psy odstawia do schroniska. Zaledwie 1 procent spadkobierców zmarłego zgłasza się po psy i przejmuje nad nimi opiekę.
– Bywa też tak, że do schroniska przychodzi rodzina osoby zmarłej, bliska rodzina (dzieci, wnuki, rodzeństwo) i przyprowadzają psa lub kota osoby zmarłej, żeby go zostawić w schronisku – dodaje Marta Olesińska. – Warto wspomnieć, że rodzina dziedzicząca spadek po osobie zmarłej, dziedziczy również inwentarz w postaci zwierząt. Niestety nasze doświadczenie pokazuje, że w kręgu zainteresowań rodziny jest raczej mieszkanie, samochód, meble czy inne dobra materialne, a nie jego zwierzęta.
Tymczasem pobyt w schronisku to zawsze jest dla psa ogromna trauma. Szczególnie dla tych pupili, które są juą seniorami, a za życia opiekuna były traktowane jak ukochane dzieci i rozpieszczane.
–Z ciepłego kocyka i przysmaków widzą obce miejsce, nieprzyjazne miejsce, spotykaja obce osoby, nie mają swojego posłania, swojej miski, wokół inne, obce psy, no i ten ogromny, permanentny hałas który panuje w schronisku h tłumaczy Marta Olesińska. – To jest ogromny stres i trauma. I chyba pierwsze dni czy tygodnie to najtrudniejszy czas dla tych, które trafiają do schroniska.
Zwykle do placówki trafiają psie duety, ale czasem psów jest więcej, zdarza się, że towarzyszy im kot lub dwa.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?