Do pierwszego gwizdka sędziego tego spotkania jest jeszcze sporo czasu, co chyba nie martwi ambitnych szkoleniowców - Andrzeja Kretka (Widzew) oraz Dariusza Pasieki (Arka).
Wagi tego meczu nie sposób bowiem przecenić. Obecnie łodzianie mają bowiem punkt przewagi nad gdynianiami i chcieliby ją powiększyć do czterech "oczek’’. Warto pamiętać, iż nie tak dawno wygrali już na wyjeździe (2:1 w Kielcach z Koroną), więc z pewnością zwycięstwo nie przerasta ich możliwości.
Teoretycznie atutem gdynian powinna być nietypowa sztuczna murawa, na której odbędzie się spotkanie, jednak widzewiacy od środy będą ćwiczyć na podobnej nawierzchni (na obiektach ChKS).
We wtorkowych zajęciach łodzian wziął wreszcie udział prawy pomocnik Krzysztof Ostrowski. To jeden z największych pechowców w Polsce, któremu bardzo czesto dokuczają kłopoty zdrowotne. Mamy nadzieję, że limit pecha wreszcie się wyczerpał i Ostrowski już niedługo zapuka do pierwszej jedenastki.
Brakowało również Prejuce Nakoulmy (ćwiczył indywidualnie) oraz powołanych na zgrupowania reprezentacji Darvydasa Sernasa, Mindaugasa Panki oraz Piotra Grzelczaka.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?