Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew po remisie z Lechem Poznań

(bart)
Prejuce Nakoulma powinien być istotnym wzmocnieniem ataku beniaminka.
Prejuce Nakoulma powinien być istotnym wzmocnieniem ataku beniaminka. fot. Paweł Łacheta
Kibice mają mieszanie uczucia po remisie Widzewa 1:1 z Lechem Poznań, inaugurującym sezon ekstraklasy w wykonaniu łodzian. Przed spotkaniem taki wynik byłby brany w ciemno, ale po ostatnim gwizdku sędziego spora rzesza obserwatorów meczu czuła wielki niedosyt.

Jest faktem, że akurat tego popołudnia faworyci byli do pokonania, dawno nie popełnili bowiem aż tylu błędów w meczu ekstraklasy. O tym, iż lechici nie zasłużyli na zwycięstwo, mówili nawet oni sami.

Z drugiej strony, trzeba chłodno spojrzeć na rzeczywistość. Pamiętajmy, że to podopieczni trenera Jacka Zielińskiego są od dłuższego czasu w rytmie meczowym, natomiast drużyna Andrzeja Kretka rozgrywała w sobotę pierwsze starcie o punkty. Gdyby w szeregach gospodarzy mógł wystąpić leczący kontuzję król strzelców pierwszej ligi w minionym sezonie Marcin Robak, jesteśmy przekonani, że Lech wyjechałby z Łodzi z niczym. Dodając do tego kilka decyzji arbitra, które pomogły poznaniakom, punkt na starcie należy przyjąć z pokorą.

Nie ma więc mowy ani o katastrofie, ani o euforii. Kretek dokonał kilku odważnych posunięć personalnych, i wziął za nie pełną odpowiedzialność, nawet jeżeli rację mają ci, którzy twierdzą, iż przy kilku nazwiskach po prostu nie miał wyboru.

Kolejnym testem dla niego będzie niedzielne spotkanie w Kielcach z Koroną (godz. 19.15). Naszym zdaniem, wyjściowa jedenastka powinna się nieco różnić od tej, która rozpoczęła rundę jesienną. Dotyczy to chociażby zmiennika ze starcia z Lechem Prejuce Nakoulmy, który fizycznie prezentuje się coraz lepiej i wierzymy, iż w Kielcach dostanie więcej czasu, żeby przekonać o swojej klasie.

Po wolnej niedzieli widzewiacy trenowali w poniedziałek po południu na bocznym boisku przy al. Piłsudskiego. W zajęciach nie brało udziału kilku zawodników oddelegowanych na mecz zespołu Młodej Ekstraklasy oraz Krzysztof Ostrowski. Niestety ten boczny pomocnik nadal nie może ćwiczyć z pełnym zaangażowaniem i musi się ograniczać do zajęć indywidualnych. Szkoda, bowiem przydałby się szkoleniowcowi. Nie było również powołanych na zgrupowanie kadry U-23 Piotra Kuklisa i Przemysława Oziębały oraz Darvydasa Sernasa, który wyjechał na obóz reprezentacji Litwy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto