Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź - Motor Lubawa 2:0 [ZDJĘCIA]

Paulina Szczerkowska
Widzew Łódź - Motor Lubawa 2:0
Widzew Łódź - Motor Lubawa 2:0 Krzysztof Szymczak
Mecz Widzew - Motor Lubawa uświetniający otwarcie stadionu przy al. Piłsudskiego zakończył się wynikiem 2:0.

Jak Widzew świętował powrót do swojego domu? Atmosfera na stadionie od samego początku była niesamowita. Wiele działo się już podczas ceremonii otwarcia, ale wszyscy tak naprawdę czekali na godzinę 19:10 i rozpoczęcie meczu z Motorem Lubawa, który już na zawsze miał zapisać się w historii klubu. Ostatecznie okazało się jednak, że o wiele ciekawsze były przedmeczowe atrakcje. Wydarzenia boiskowe pozostawiały bowiem wiele do życzenia.

Zanim rozbrzmiał pierwszy gwizdek uhonorowanych zostało dwóch bohaterów tego dnia. Po pierwsze wyróżniono Adriana Budkę, który w zeszłej kolejce zagrał w barwach Widzewa po raz dwusetny.

Po drugie sędzia Tomasz Radkiewicz dzisiejszym meczem miał zamiast zakończyć swoją przygodę z sędziowaniem. Jak wcześniej wspominał, prowadzenie sobotniego meczu było dla niego wielkim zaszczytem. 

W składzie Widzewa w porównaniu z ostatnim meczem zaszły dwie zmiany. W linii ofensywnej pojawili się Japończyk Yudai Ogawa oraz Marcin Krzywicki, który ze Świtem nie zagrał z powodu problemów zdrowotnych. 

Zgodnie z przewidywaniami zaczęło się od ataków Widzewa. Najpierw strzału próbował Adam Radwański, jednak został zablokowany. Dobić chciał Mateusz Michalski, ale z ostrego kąta trafił prosto w bramkarza Motoru. 

Pierwsze minuty meczu toczyły się w gęstym dymie, bo „pod Zegarem” odpalono kilkadziesiąt rac. Coraz odważniej poczynali sobie również zawodnicy Motoru, którzy po stracie Adama Radwańskiego mieli szansę na stworzenie groźnej sytuacji bramkowej. 

W 8. minucie znakomitą okazję do zmiany wyniku miał Marcin Krzywicki, który dostał piłkę na głowę od Macieja Kazimierowicza. Wysoki napastnik skierował jednak futbolówkę prosto w ręce Damiana Suszczewicza. Po chwili świetnie na bramkę uderzył Mateusz Michalski, ale znów lepszy był bramkarz z Lubawy. 

Mecz toczył się w niezwykle szybkim tempie i już w 11. minucie prowadzić mógł... Motor. Wszystko za sprawą rzutu wolnego Piotra Wypniewskiego, który z dużej odległości skierował futbolówkę prosto pod poprzeczkę. Świetnie między słupkami spisał się jednak Patryk Wolański. 

18 minuta to samodzielna parada Yadaia Ogawy i strzał na bramkę, który został obroniony przez golkipera Motoru. Po chwili powinno być 1:0 dla Widzewa. Znów przy piłce był Japończyk, ale nie zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Futbolówka trafiła do Krzywickiego, jednak ten uderzył za lekko. Bramka wisiała w powietrzu, a zamieszanie w polu karnym Motoru trwało! Tym razem w polu bramkowym kiwał się Krzywicki, a piłka trafiła do Michalskiego, którego strzał odbił się od nóg bramkarza. 

Gola dla Widzewa nie dało się jednak odwlec na zbyt długo. W 23. minucie gry Michalski trafił do siatki z bliskiej odległości. Świetnym podaniem obsłużył go Bartłomiej Gromek, który z kolei dostał piłkę od popularnego „Krzywego”. 

Po golu gra się uspokoiła, ale wciąż stroną dominującą była drużyna Widzewa. Ciśnienie zeszło z łodzian i coraz trudniej tworzyło im się okazje bramkowe. Aż do 43. minuty, kiedy w świetnej sytuacji, po podaniu od Krzywickiego, był Michalski. Zawodnik pomylił się jednak nieznacznie i piłka po jego strzale przeleciała obok słupka. W ostatniej akcji I połowy zaskoczyć próbował jeszcze Yudai Ogawa, ale trafił prosto w ręce Suszczewicza. 

Po pierwszej połowie Widzew prowadził więc skromnym 1:0. w
Drugą połowę łodzianie zaczęli bez żadnych zmian, za to z kolejną świetną sytuacją bramkową. Już w 49. minucie Michalski dobrze zagrał do Krzywickiego, ale ten skierował piłkę obok słupka. Po chwili przed szansą stanął sam „Krzywy”, jednak zamiast strzelać, szukał podania i ostatecznie z akcji nic nie wyszło. Po rzucie rożnym pod bramką Motoru znów zrobiło się zamieszanie, lecz do siatki nie zdołali trafić ani Zieleniecki, ani Michalski. 

Bramkowych akcji nie brakowało, ale gorzej znów było ze skutecznością. Z czasem gra coraz bardziej przestawała się kleić, a bliscy wyrównania w 70. minucie byli gracze Motoru. Śnieżawski, na szczęście dla widzewiaków, trafił jednak obok bramki. 

Chwilę później dobrą piłkę od Krzywickiego dostał Daniel Mąka, ale strzelił zdecydowanie za lekko. Skromne 1:0 to było w tym meczu zdecydowanie za mało, bo Motor Lubawa jest przecież ligowym outsiderem, który na swoim koncie ma tylko jeden punkt. Czego można było się jednak spodziewać, jeśli widzewiacy marnowali akcję za akcją? Łodzianie mieli m.in. świetną sytuację trzy na jeden, ale źle podawał Adrian Budka i nie udało się podwyższyć wyniku. Później za lekko strzelał Dawid Kamiński, a obok słupka Sebastian Olczak. 

Po pierwszej, pełnej emocji połowie, druga wydawała się zwyczajnie nudna i dość statyczna. Widzew w tej części gry był na tyle bezradny, że ostatnie minuty należały wręcz do zawodników Motoru. Co prawda goście groźnych sytuacji brakowych sobie nie tworzyli, ale trzeba przyznać, że pod koniec zamknęli widzewiaków na swojej połowie. 

Honor widzewiaków w 91. minucie uratował Mąka, który podwyższył wynik spotkania na 2:0. Bramka padła po indywidualnej akcji Kamińskiego i strzale popularnego „Mączki” na długi róg. Chwilę później rozbrzmiał ostatni gwizdek sędziego i piłkarze Widzewa mogli świętować swoje pierwsze zwycięstwo na nowym stadionie. Liczą się przede wszystkim trzy punkty, bo styl zdecydowanie dziś nie zachwycił. 

Widzew - Motor Lubawa 2:0 (1:0)

Gole:
1:0 Mateusz Michalski (23)
2:0 Daniel Mąka (91)

RTS Widzew Łódź: Wolański – Kozłowski, Nowak, Zieleniecki, Gromek – Kazimierowicz, Mąka, Michalski (64. Budka), Radwański, Ogawa (58. Olczak) – Krzywicki (75. Kamiński)

Motor Lubawa: Suszczewicz – Malinowski, Wodzicki, Marchlewski, Burchart (64.) – Ewartowski (76. Wasiutyn), Śnieżawski, Wypniewski, Zasuwa (69. Olejniczak), Tomkiewicz – Konicz (62. Ogrodowczyk)

Żółte kartki: Zieleniecki - Wodzicki

Sędzia: Tomasz Radkiewicz

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto