Jak dowiedział się Dziennik Łódzki akademik (z salą fitness, salą do gry w bilard i pomieszczeniem audiowizualnym) jest otwarty od końca września ale władze uczelni wciąż negocjują ze studentami warunki użytkowania przez nich pokoi w "jedynce".
Ale to nie wszystko - we wtorek po raz pierwszy PŁ potwierdziła nieoficjalne doniesienia, że akademik zmienia swój charakter.
Jak powiedziała Dziennikowi Łódzkiemu dr Ewa Chojnacka, rzecznika uczelni, połowa bazy noclegowej I Domu Studenta została przeznaczona na pokoje gościnne uczelni. "Jedynka" jest więc po połowie akademikiem i uczelnianym hotelem.
Prawdziwym problemem są jednak opłaty za akademik. Pod koniec września jedna z członkiń samorządu studenckiego wypuściła przeciek z toczonych wtedy negocjacji z władzami PŁ, że koszt miejsca w pokoju dwuosobowym miałby wynieść 500 zł, zaś w jednoosobowym - 700 zł miesięcznie. Jednak dr Chojnacka twierdzi, że stawki 500 zł i 700 zł to nie jest odpłatność dla studentów PŁ, bo ta jest wciąż ustalana.
Czytaj więcej na ten temat: Akademik Politechniki Łódzkiej za 13 mln zł gotowy. Prawie jak hotel
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?