Spotkanie rozegrane zostanie na obiekcie przy ul. Bułgarskiej, a więc tam, gdzie swoje ekstraklasowe boje toczy mistrz Polski - Lech.
Tym samym łodzianom odpadnie jeden problem - fatalnej murawy. Obiekt Warty był już leciwy i zaniedbany, toteż stan boiska pozostawiał wiele do życzenia. Narzekali nie tylko przyjezdni, ale także poznaniacy, którzy nie raz powtarzali, że na takiej murawie trudno gra się w piłkę nożną.
Warta rozpoczęła sezon słabo. Poznaniacy dwukrotnie zremisowali 0:0 z beniaminkiem LKS Nieciecza i 1:1 GKS Katowice oraz musieli uznać wyższość spadkowicza z ekstraklasy Odry Wodzisław, przegrywając 1:2. Te wyniki sprawiły, że drużyna ze stolicy Wielkopolski plasuje się na czternastym miejscu w tabeli. ŁKS zajmuje drugą lokatę i w tym wypadku jest faworytem piątkowej konfrontacji.
Przeglądając skład Warty trudno się doszukać nazwisk, które stanowiłyby o wartości polskiego futbolu. Wyjątkiem są byli zawodnicy Lecha Zbigniew Zakrzewski i Piotr Reiss, którzy występują w ataku poznańskiego zespołu. Obydwaj zdobyli po golu, a więc wszystkie bramki, jakie w tych rozgrywkach ma na koncie Warta. I zapewne właśnie na tych piłkarzy ełkaesiacy będą musieli zwrócić szczególną uwagę.
Łodzianie wyjadą do Poznania w dniu meczu. Wszystko wskazuje na to, że szkoleniowiec łodzian będzie mógł wystawić najsilniejszy skład, bo podczas środowego treningu nikt nie narzekał na urazy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?