Taki dokument jest konieczny, by zabrać swojego pupila do któregoś z krajów Unii Europejskiej. Za jego wyrobienie trzeba zapłacić 51 zł. Zanim jednak dostaniemy paszport, pies, kot czy tchórzofretka, bo ich dotyczą przepisy paszportowe, musi spełnić określone warunki, co także kosztuje.
Zwierzę musi być zaszczepione przeciwko wściekliźnie, co kosztuje ok. 30 zł, i oznakowane za pomocą specjalnego tatuażu lub mikroczipa - to wydatek ok. 70 zł. Paszport wydany przez uprawnionego lekarza, który potwierdza, że zwierzę jest zdrowe i może być transportowane, musi być jeszcze zalegalizowany przez powiatowego inspektora weterynarii.
Zwierzęcy paszport wystarcza, by zabrać pupila do wszystkich krajów Unii Europejskiej poza Wyspami Brytyjskimi i Skandynawią. Aby zwierzę mogło przekroczyć tamtejsze granice, musi mieć jeszcze dodatkowo oznaczone przeciwciała podane w szczepionce przeciwko wściekliźnie. To podwyższa koszty o kolejne 400 zł. Wyjeżdżając z pupilem do Wielkiej Brytanii czy Irlandii trzeba także zabezpieczyć go przed tasiemcem zwanym bomblowcem. Z tego powodu procedurę wyrabiania paszportu dla czworonoga do tych krajów trzeba rozpocząć około... 7 miesięcy przed planowanym wyjazdem. Jeśli wybieramy się do krajów skandynawskich, wystarczy 4,5 miesiąca wcześniej. Chcąc podróżować ze zwierzęciem do pozostałych państw Unii Europejskiej, można załatwić wszystko w jeden dzień.
- Trzeba także pamiętać o przepisach dotyczących przewozu zwierząt - mówi lekarz weterynarii Konrad Kalisz, który wydaje zwierzęce paszporty. - Jeśli lecimy samolotem, musimy mieć klatkę odpowiednich rozmiarów. Należy także pamiętać, że bilety lotnicze dla zwierząt są zazwyczaj dużo droższe niż dla ludzi.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?