ŁKS musi zatrzymać presingiem PGE GKS Bełchatów na jego przedpolu, nie dać mu szans na wyprowadzenie ataku, sami zaś konstruować akcje, które pozwolą strzelić zwycięskiego gola.
Menedżer ŁKS, Piotr Świerczewski wierzy w swoich podopiecznych i jest przekonany, że są w stanie wreszcie wygrać. Jeszcze nie wie, czy dokona zmian w składzie w porównaniu z tym, który wywalczył remis w Chorzowie.
Jeśli dojdzie do zmian, oby Świerczewski miał takiego nosa, jak w przypadku Rafała Kujawy. Napastnik walczył za dwóch, nie unikał ostrych starć, absorbował uwagę rywala i na dodatek strzelił ładną bramkę.
Seweryn Gancarczyk w czwartek pewnie nie da się tak łatwo oszukać, jak w Chorzowie Arkadiuszowi Piechowi. Maciej Iwański przeciwko Ruchowi Chorzów zagrał najlepszy mecz w barwach ŁKS. Był prawdziwym kreatorem gry, po jego dokładnej centrze padła bramka, potrafił też skutecznie walczyć w defensywie. Widać, jak wielkie drzemią w nim możliwości
Bełchatowianie wystąpią prawdopodobnie w najsilniejszym składzie, bo do zajęć wrócili rekonwalescenci: Miroslav Bożok, Dawid Nowak oraz Kamil Wacławczyk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?