Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W czwartek ŁKS gra z PGE GKS Bełchatów

(pas)
W akcji kapitan ŁKS Marek Saganowski
W akcji kapitan ŁKS Marek Saganowski fot. Łukasz Kasprzak
Jeśli ŁKS ma się utrzymać w T-Mobile Ekstraklasie musi wygrać w czwartek mecz z GKS Bełchatów a Legia Warszawa pokona Lechię Gdańsk. Cel można osiągnąć jeśli ełkaesiacy przystąpią do gry maksymalnie skoncentrowani, z wiarą w sukces.

ŁKS musi zatrzymać presingiem PGE GKS Bełchatów na jego przedpolu, nie dać mu szans na wyprowadzenie ataku, sami zaś konstruować akcje, które pozwolą strzelić zwycięskiego gola.

Menedżer ŁKS, Piotr Świerczewski wierzy w swoich podopiecznych i jest przekonany, że są w stanie wreszcie wygrać. Jeszcze nie wie, czy dokona zmian w składzie w porównaniu z tym, który wywalczył remis w Chorzowie.

Jeśli dojdzie do zmian, oby Świerczewski miał takiego nosa, jak w przypadku Rafała Kujawy. Napastnik walczył za dwóch, nie unikał ostrych starć, absorbował uwagę rywala i na dodatek strzelił ładną bramkę.

Seweryn Gancarczyk w czwartek pewnie nie da się tak łatwo oszukać, jak w Chorzowie Arkadiuszowi Piechowi. Maciej Iwański przeciwko Ruchowi Chorzów zagrał najlepszy mecz w barwach ŁKS. Był prawdziwym kreatorem gry, po jego dokładnej centrze padła bramka, potrafił też skutecznie walczyć w defensywie. Widać, jak wielkie drzemią w nim możliwości

Bełchatowianie wystąpią prawdopodobnie w najsilniejszym składzie, bo do zajęć wrócili rekonwalescenci: Miroslav Bożok, Dawid Nowak oraz Kamil Wacławczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto