61-letni mężczyzna zgłosił się do Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi z bólem głowy. Przyjechał na rowerze.
Podczas badania okazało się, że większość wyników badań mieściła się w normie, jedynie ciśnienie było podwyższone.
Lekarz poradził pacjentowi, konsultację z neurologiem. 61-latek kategorycznie odmówił hospitalizacji. Potwierdza to jego podpis na dokumentacji medycznej.
W takiej sytuacji lekarz wypisał tylko receptę na leki obniżające ciśnienie. Po wyjściu z siedziby pogotowia 61-latek zapalił papierosa i upadł na trawnik przed budynkiem.
Pomimo podjętej 40-minutowej reanimacji mężczyzna zmarł. Pracownicy pogotowia powiadomili policję i prokuraturę.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?