Ulica Kaczyńskiego najwcześniej za rok

To nie wszystko, bo sejmikowy klub PiS chciałby również, by prezydencka para dostała patronat nad "jedną z głównych ulic Miasta Łodzi". Którą?

- Nie wiem, to leży w gestii radnych miejskich, którzy mogliby się zorientować, jakie są możliwości w tej materii - mówi Witold Witczak, szef klubu PiS w sejmiku.

Apel PiS przegłosowały wczoraj jednomyślnie wszystkie kluby sejmiku, zatem stał się jego oficjalnym stanowiskiem. Mimo że stanowisko gładko przeszło przez sejmik, już wiadomo, że łatwo nie będzie w Radzie Miejskiej w Łodzi. Tam obowiązuje moratorium, że ulicom imiona zmarłych nadawać można rok po śmierci ewentualnego patrona ulicy. Jak wyjaśnia Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej, takie rozwiązanie zapewnia merytoryczną debatę po uspokojeniu emocji związanych ze śmiercią i wyklucza niestosowną dyskusję niemal "nad grobem". Tak uczyniono choćby po śmierci prof. Cezarego Józefiaka, którego imię jedna z łódzkich ulic dostała właśnie rok po śmierci profesora. O ile sprawa nadania nazwy ulicy im. Lecha i Marii Kaczyńskich jest jeszcze otwarta, choć odsunięta w czasie, o tyle kwestia honorowego obywatelstwa, według przewodniczącego Kacprzaka, już na starcie jest zamknięta.

- Statut miasta przewiduje honorowe obywatelstwo tylko dla żyjących, nie możemy nadać tego tytułu osobie nieżyjącej - mówi przewodniczący Kacprzak. - Statut jest jednoznaczny, dlatego i idea, choć wzniosła, według mnie jest zamknięta.

Tymczasem nie jest wykluczone, że zmarły prezydent zostanie honorowym obywatelem województwa łódzkiego. Wczoraj radni sejmiku przegłosowali uchwałę i od tego roku będą takie tytuły nadawać.

- Jeśli pomysł uhonorowania prezydenta Kaczyńskiego się pojawi, radni się nad nim pochylą - mówi Mazur. - Chcę powiedzieć, że projekt powstał przed katastrofą smoleńską, nie formułowaliśmy go pod konkretną osobę, bo to by było niestosowne.

Kto może taki tytuł otrzymać? W regulaminie czytamy, że "wybitne osobistości", "bez względu na miejsce zamieszkania" i "za wybitne zasługi dla województwa". Kandydata może zgłosić m.in. marszałek, przewodniczący sejmiku, dowolna komisja sejmiku lub 2 tys. mieszkańców regionu. Nie będzie wyłącznie tytułem prestiżowym, bo upoważni takiego obywatela do bezpłatnych wizyt w placówkach kultury nadzorowanych przez marszałka, jak Muzeum Sztuki, Teatr Wielki czy Filharmonia Łódzka. By prestiżu nie rozmienić na drobne, honorowe obywatelstwo ma być przyznawane tylko raz w roku.