Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Trzynastka” może dać ŁKS Łódź awans do elity

Dariusz Piekarczyk
ŁKS Łódź gra w Katowicach
ŁKS Łódź gra w Katowicach Fot. Krzysztof Szymczak
Piłkarze ŁKS Łódź nie przegrali w I lidze 11 meczów z rzędu. Przed nimi jeszcze dwa spotkania w tym roku. Jeśli w tym meczach zdobędą, co najmniej cztery punkty, to będą mieli znakomita pozycję do wiosennego ataku na Lotto Ekstraklasę. A więc trzymamy kciuki za „Trzynastkę”.

W najbliższą środę łodzianie grają w Katowicach zaległy mecz z ostatnim w tabeli GKS (godz. 18). Miejscowi prowadzeni obecnie przez Dariusza Dudka zajmują ostatnie miejsce w pierwszoligowej tabeli. Mają aż o 19 punktów mniej od „Rycerzy Wiosny”. GKSjest największym, jak dotychczas, przegranym I ligi. Przed sezonem „Gieksa” wymieniana była w gronie głównych kandydatów do awansu. Tymczasem jest jak jest, czyli kiepsko, a nawet bardzo kiepsko, wystarczy spojrzeć na tabelę. Słaba gra sprawiła, że władze klubu podziękowały Jackowi Paszulewiczowi, a potem Jakubowi Dziółce. W pierwszym meczu drużyn ŁKS przegrał niespodziewanie na alei Unii 2 0:1 (0:1). Obecnie katowiczanie są jednak w fatalnej dyspozycji. W poprzedniej kolejce dostali baty od GKSTychy, przegrywając aż 0:4 (0:2). - Tabela nie kłamie - mówi Kazimierz Moskal, trener łódzkiej drużyny. - Katowice są na końcu. Ostatni mecz wysoko przegrali, ale nie sugerowałbym się wynikiem tego spotkania. Do momentu utraty pierwszej bramki grali naprawdę nieźle. Potem wszystko się posypało. Prawdę mówiąc byłem zaskoczony ich postawą. Nie jest to jednak taki słaby zespół, jak może się niektórym wydawać. Kiedyś muszą zaskoczyć. Mają w swoich szeregach doświadczonych piłkarzy znanych z boisk ekstraklasy, takich jak choćby Adrian Błąd, który przyszedł z Arki Gdynia, czy Arkadiusz Woźniak, poprzednio Zagłębie Lubin. On ma w ekstraklasie prawie 170 meczów. Są jeszcze Bartosz Śpiączka, poprzednio Bruk-Bet Termalika Nieciecza oraz bramkarz Mariusz Pawełek, który grał poprzednio w Jagiellonii Białystok, a w ekstraklasie zaliczył prawie 260 meczów. Występował też w Turcji. Oni naprawdę wiele potrafią, choć sa też w składzie młodzi zawodnicy.
ŁKS wyjeżdża na środowy mecz do Katowic we wtorkowe popołudnie. - Nie wiadomo, czy pojedzie z nami Maksymilain Rozwandowicz - zdradza Kazimierz Moskal. - Piłkarz ma problemy z barkiem. Pozostali są zdrowi, nikt nie pauzuje za kartki.
W najbliższą sobotę (1 grudnia) łodzianie mają grać jeszcze wyjazdowy mecz ze Stomilem Olsztyn. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto