Do ataku na trzecią ofiarę doszło około godz. 5.50 w poniedziałek (25 lutego), czyli już po usiłowaniu zgwałcenia studentki.
Kobieta została zaatakowana w rejonie skrzyżowania ulic Nawrot i Kilińskiego. Została uderzona przez napastnika, ale udało jej się uciec bez ponoszenia większych obrażeń. -
Prawdopodobnie ten atak też miał podłoże seksualne- mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prokuratury okręgowej w Łodzi.
Wcześniej w środę pojawiła się druga ofiara napastnika, 41-latka, która czekała przy Galerii Łódzkiej na tramwaj do pracy. Mężczyzna zaatakował ją około godz. 5.25 rano.
Wcześniej o pobiciu i próbie zgwałcenia w poniedziałek około godz. 5.30 na ulicy Wigury informowała studentka szkoły filmowej.
Policja dzięki monitoringowi jako sprawcę wytypowała 29-letniego mężczyznę. Obie kobiety go rozpoznały. W czwartek rano ma być przesłuchany i postawione mu będą zarzuty.
W środę po południu do prokuratury dotarły wyniki badań laboratoryjnych materiału biologicznego znalezionego na kurtce i spodniach napastnika. Okazało się, że jest na nich krew pobitej studentki.
Na policję zgłosiła się kolejna ofiara bandyty, który pobił studentkę na Wigury w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?