Ma rację Mariola Wiktor, dyrektor Forum, podkreślając, że w programie nie ma niedobrych filmów. W dziesięciu sekcjach (w dniach 4 - 12 bm.) kinomani obejrzą około 90 tytułów. Szczególne miejsce zajmuje młoda twórczość. Po siedmiu latach wróciła Nagroda im. Andrzeja Munka, o co zabiegała niezapomniana prof. Maria Kornatowska. Do lauru aspiruje 12 filmów w kategorii reżyserskiej i sześć w operatorskiej. We wtorek jury pod przewodnictwem prof. Filipa Bajona ogłosi werdykt (nagrody po 10 tys. zł), a filmy dołączą do konkursu na Najlepszy Debiut Europejski.
Na tej liście jest obecnie dziewięć pozycji - po dwie niemieckie, francuskie i austriackie, jedna słowacka, jedna duńska oraz ukraińsko-holendersko-niemiecka. Międzynarodowe jury pod wodzą Krzysztofa Zanussiego przyzna Kryształową Łódkę i 10 tys. zł od prezydent miasta.
Festiwalowe projekcje odbywają się w PWSFTviT (bezpłatnie) i w kinie Charlie (biletowane). W programie znalazły się m.in. inaugurujący Forum laureat tegorocznego Cannes, "Chłopiec na rowerze" braci Jean-Pierre’a i Luca Dardenne (w piątek w Bałtyku nie było nawet gdzie stać), "If Not Us Who" Andreasa Veile (ucznia Kieślowskiego) o początkach grupy Baader Meinhof - terrorystów z Rote Armee Fraktion, kontrowersyjne obyczajowo "Trzy" Toma Tykwera, muzyczne filmy Wima Wendersa, retrospektywa skandalisty Marco Ferreriego (w poniedziałek komediowestern "Nie dotykaj białej kobiety" 1974), nowe kino niemieckie. Odbywa się też przegląd twórczości laureatów Nagród Munka, a są nimi m.in. Krzysztof Zanussi, Wojciech Marczewski, Andrzej Żuławski, Jerzy Skolimowski.
W kinie Charlie w poniedziałek pokaz specjalny będzie miał "Faust" Aleksandra Sokurowa, nagrodzony w Wenecji 2011.
Przez weekend na festiwalowych projekcjach było tłumnie. - Przypominają mi się czasy oblężenia kin podczas konfrontacji - mówi Sławomir Fijałkowski, pomysłodawca i wytrwały organizator Forum.
Uwagę koncentrował specjalny gość Cinergii Istvan Szabo, laureat Oscara za "Mefista", który podczas inauguracji tak mówił o kinie: - Na początku, pytałem sam siebie, czym jest film. Czy to coś unikatowego, czy tylko mieszanka literatury, muzyki i obrazu. Szukałem czegoś oryginalnego, co byłoby tylko w filmie możliwe, tylko do ujęcia kamerą. Żywa twarz to jest coś wyjątkowego. Łatwo pokazać na niej zazdrość, miłość, ale trzeba odsłonić, jak rodziły się emocje, które doprowadziły do zazdrości. Taką twarz można pokazać tylko w kinie. Prawdopodobnie dlatego aktorzy są dla publiczności najważniejsi. Dlatego Dietrich czy Cybulski będą lepiej pamiętani, niż ci, którzy wyreżyserowali filmy z ich udziałem.
Łódzką wizytę artysty o światowej pozycji wypełniły spotkania (w niedzielę gęsto było w kinie Charlie), zwiedzanie miasta (z aparatem fotograficznym w dłoni) i spojrzenie na młode polskie kino (spośród aktorów wrażenie zrobił Jakub Gierszał, odtwórca głównej roli w "Sali samobójców").
Cinergia ma energię! W sobotę (Wytwórnia, 12 bm., godz. 19) na finał będzie "Spanish Dracula", koncert gitarowy Gary’ego Lucasa do hiszpańskiego filmu niemego "Dracula" z 1931 roku.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
